

Stres w dniu slubu
#62
Napisano 01 czerwiec 2012 - 13:30
1. przysięga (chyba niczego się bardziej nie boje jak jej wypowiadania


2. zakładanie obrączek. Pewnie ręce będą mi sie trzęść, mam nadzieje tylko że nie upuszcze obrączki z tych emocji. Słyszałam o przypadku że babce z nerwów na własnym ślubie obrączka wypadła i wszyscy szukali jej pół godziny
3. Pierwszy taniec. Też się stresuje jak o tym myśle. Jakoś to trzeba będzie odtańczyć. Ja w ogóle nie lubie takich sytuacji gdzie wszyscy dookoła się na mnie patrzą, na każdy mój ruch, każde mojo słowo. Troche mnie to przeraża

#63
Napisano 01 czerwiec 2012 - 18:33
Ja też strasznie nie lubie takich sytuacji...Ja w ogóle nie lubie takich sytuacji gdzie wszyscy dookoła się na mnie patrzą, na każdy mój ruch, każde mojo słowo.
Ale spokojnie.
Przysięga my byliśmy jak zamknięci w jakiejś kuli

Patrzyliśmy sobie w oczy i powtarzaliśmy słowa przysięgi, wtedy nie myślisz o wszystkich gościach

Obrączki - też luzik naprawdę nie ma się czym stresować.
A co do tańca - jeśli macie jakiś układ to w gre wchodzi pomyłka, ale my nie mieliśmy
Zatańczyliśmy po prostu tak jak umiemy bo nie ćwiczyliśmy tańca, podobno że wyszło świetnie.
A my nic nie pamiętamy bo patrzyliśmy sobie w oczy z uśmiechem od ucha do ucha.
Nie ma się czym stresować, lepiej się cieszyć

#64
Napisano 01 czerwiec 2012 - 20:32
Ja też nie lubię. Ale ślub ma sie raz w życiu i trzeba się do tego pozytywnie nastawić. Wychodzę z założenia, że zapraszam osoby, które są mi w jakiś sposób bliskie, więc będą patrzyły na mnie życzliwym okiem. Pewnie naiwnie.Jakoś to trzeba będzie odtańczyć. Ja w ogóle nie lubie takich sytuacji gdzie wszyscy dookoła się na mnie patrzą, na każdy mój ruch, każde mojo słowo. Troche mnie to przeraża

A tak poza tym...to ma być Wasz dzień. Lepiej nie zakładać, że wszystko będzie idealnie i się nie stresować, jeśli coś pójdzie nie tak jak powinno.

Ja to sobie tłumaczę tak - podrze mi się sukienka- no trudno, to tylko kawałek materiału, będą trzęsły mi się ręce - nie szkodzi, nie mi pierwsze, itp.

-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?
-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę!
#65
Napisano 01 czerwiec 2012 - 20:33


#66
Napisano 02 czerwiec 2012 - 22:08







Staram się tak o tym nie myśleć, ale czasami takie myśli nachodzą mnie mimowolnie.
Jak to będzie wyglądać. MYslę że jakoś oboje damy sobie rade

Tak jak napisałyście dziewczyny

#67
Napisano 03 czerwiec 2012 - 06:54

Jedynie w kościele, podczas nakładania obrączek ksiądz powiedział:teraz pocałuj (czy jakoś tak) no to ja się zapytałam: a kogo?? :-> Jedeny minus to taki, że spuchły mi łapki no i był problem przy wkładaniu obrączek.
Ogólnie było wesoło, może dlatego też, że ślubu udzielał nam kolega, z którym byłam na studniówce

Co do pierwszego tanca, to nie myśleliśmy o innych tych patrzyliśmy się na siebie.
#69
Napisano 03 czerwiec 2012 - 10:26


#70
Napisano 03 czerwiec 2012 - 16:37
co mu zrobiłasOgólnie było wesoło, może dlatego też, że ślubu udzielał nam kolega, z którym byłam na studniówce

no ja bym sie chyba najbardziej bala ze bede taka splakana i po makijazuco do czego to tak się spłakałam że nie mogłam słowa powiedzieć a mój mężydeł potem mi powiedział że myślał że chcę powiedzieć NIE i wyjść

czemu mi dałeś wiarę w cud
a potem odebrałaś wszystko
#71
Napisano 03 czerwiec 2012 - 16:42
Ja nie wiem o czym mówisz :-> Jam jest grzeczna i spokojnaco mu zrobiłas

W sumie tak sobie myślę, że jak obyło się bez stresu to mogłabym jeszcze raz barć ślub i przez to wszystko przechodzić.
#72
Napisano 03 czerwiec 2012 - 18:16

#73
Napisano 03 czerwiec 2012 - 18:25

#74
Napisano 30 wrzesień 2014 - 11:39
Stres jest wielki, chyba dla każdego ... ale potem każda z nas wie, że nie było czym się przejmować i że fajnie byłoby jeszcze raz to przeżyć, już bez stresu i na spokojnie
Jednak kto tego nie przeżył, nie będzie tego wiedzieć - jest to wspaniały dzień, naprawdę wyjątkowy, i warto przeżyć go i zapamiętać jak najlepiej.
#75
Napisano 01 grudzień 2014 - 09:23
Ja przed ślubem musiałam coś wziąć, bo nie byłam w stanie opanować stresu, chyba Nervocalm. Mogłam uwolnić się od stresu i normalnie działać. Polecam - ma bardzo korzystny skład - silny i różnorodny, tak naprawdę zastępuje kilka suplementów, a spokój do działania jest gwarantowany Mi to pomogło tamtego dnia, czasem do niego wracam i żażywam.
#76
Napisano 13 grudzień 2014 - 00:33
Stres i wątpliwości... chyba każdego dopadają przed ślubem hmm?
#77
Napisano 29 maj 2015 - 10:20
Ja bralam slub jak moj maluszek mial pol roku... i zaluje, bo wolalabym wziac slub wczesniej przed porodem. Nie moglam na niczym sie skupic, bylam nie wyspana, maly mial kolke a tu wesele na karku, przymiarka sukni , wszystkie sprawy organizacyjne, masakra jednym slowem. Czekalam z utesknieniem az wszyscy goscie pojda:-) i az sie poloze:-P na szczescie juz po wszystkim
#78
Napisano 30 czerwiec 2015 - 10:44
Myślę, że nie ma się co za bardzo stresować samym ślubem ale zdenerwowanie i taka ekscytacja na pewno się pojawi
#79
Napisano 01 lipiec 2015 - 18:54
jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt
#80
Napisano 01 lipiec 2015 - 19:09
@89kasienka89, fajnie Ślub powinien być miłym wspomnieniem, a stres nie dodaje chyba uroku tej chwili
A jak u @elizabeth?
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Jak sobie radzicie ze stresem? |
|
![]() |
|
Jak radzicie sobie ze stresem |
|
![]() |
|
Stres |
|
![]() |
|
Buty do slubu |
|
![]() |
|
Bez slubu |
|
![]() |
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych