Skocz do zawartości

Babskiswiat.net używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Mahjong
Opis: Nieśmiertelna gra. Mahjong html5 online.

2048
Opis: Hit 2014. Prosta, logiczna i niezwykle wciągająca gra 2048.


Saper
Opis: Saper - kto nie zna tej gry...

Zdjęcie

Stres w dniu slubu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

#61 calineczka

calineczka
  • Użytkownik
  • 7470 postów

Napisano 02 grudzień 2010 - 17:26

dajmira, chyba każda przyszła panna młoda myśli o pomyłce i tego się boi albo o łzach a i tak każda daje radę :lol: będzie ok
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#62 monia66

monia66

    szczęśliwa mamusia

  • Użytkownik
  • 3169 postów

Napisano 01 czerwiec 2012 - 13:30

Dla mnie najbardziej stresujące z całej ceremonii ślubnej będą trzy rzeczy:

1. przysięga (chyba niczego się bardziej nie boje jak jej wypowiadania :roll: ) i to jeszcze w obecności tylu osób :roll:
2. zakładanie obrączek. Pewnie ręce będą mi sie trzęść, mam nadzieje tylko że nie upuszcze obrączki z tych emocji. Słyszałam o przypadku że babce z nerwów na własnym ślubie obrączka wypadła i wszyscy szukali jej pół godziny
3. Pierwszy taniec. Też się stresuje jak o tym myśle. Jakoś to trzeba będzie odtańczyć. Ja w ogóle nie lubie takich sytuacji gdzie wszyscy dookoła się na mnie patrzą, na każdy mój ruch, każde mojo słowo. Troche mnie to przeraża :-/

201407101662.png


#63 WweronikaA

WweronikaA
  • Użytkownik
  • 8332 postów

Napisano 01 czerwiec 2012 - 18:33

Ja w ogóle nie lubie takich sytuacji gdzie wszyscy dookoła się na mnie patrzą, na każdy mój ruch, każde mojo słowo.

Ja też strasznie nie lubie takich sytuacji...
Ale spokojnie.
Przysięga my byliśmy jak zamknięci w jakiejś kuli :mrgreen:
Patrzyliśmy sobie w oczy i powtarzaliśmy słowa przysięgi, wtedy nie myślisz o wszystkich gościach ;-)
Obrączki - też luzik naprawdę nie ma się czym stresować.
A co do tańca - jeśli macie jakiś układ to w gre wchodzi pomyłka, ale my nie mieliśmy
Zatańczyliśmy po prostu tak jak umiemy bo nie ćwiczyliśmy tańca, podobno że wyszło świetnie.
A my nic nie pamiętamy bo patrzyliśmy sobie w oczy z uśmiechem od ucha do ucha.
Nie ma się czym stresować, lepiej się cieszyć 8-)

#64 Aspirynkaaa

Aspirynkaaa

    I do!

  • Użytkownik
  • 3557 postów

Napisano 01 czerwiec 2012 - 20:32

Jakoś to trzeba będzie odtańczyć. Ja w ogóle nie lubie takich sytuacji gdzie wszyscy dookoła się na mnie patrzą, na każdy mój ruch, każde mojo słowo. Troche mnie to przeraża

Ja też nie lubię. Ale ślub ma sie raz w życiu i trzeba się do tego pozytywnie nastawić. Wychodzę z założenia, że zapraszam osoby, które są mi w jakiś sposób bliskie, więc będą patrzyły na mnie życzliwym okiem. Pewnie naiwnie. :lol:
A tak poza tym...to ma być Wasz dzień. Lepiej nie zakładać, że wszystko będzie idealnie i się nie stresować, jeśli coś pójdzie nie tak jak powinno. ;-)
Ja to sobie tłumaczę tak - podrze mi się sukienka- no trudno, to tylko kawałek materiału, będą trzęsły mi się ręce - nie szkodzi, nie mi pierwsze, itp. :-P

-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?

-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę! dzieci139.gifdzieci139.gif


#65 krowka17

krowka17
  • Użytkownik
  • 13064 postów

Napisano 01 czerwiec 2012 - 20:33

monia66, ciotki i babcie będą zachwycone wszystkim nawet waszymi pomyłkami podczas tańca wiec nie ma co się stresować :) taki dzień sam w sobie jest piękny!!! i nawet pomyłki nie mają większego znaczenia nigdy nie jest wszystko tak idealnie ale może być prawie idealnie :)

#66 monia66

monia66

    szczęśliwa mamusia

  • Użytkownik
  • 3169 postów

Napisano 02 czerwiec 2012 - 22:08

Mam nadzieje że podczas składania przysięgi nie wypale ze stresu z takim tekstem jak jeden gość. Nie byłam na ślubie osobiście ale koleżanka mi opowiadała. Ksiądz zapomniał jak ma na imię pan młody i pyta się go. Jak ma pan na imię a on odpowiada. Pan się nazywa Jezus <lol></span> <umieraam></span> <umieraam></span> <umieraam></span> przynajmniej goście łącznie z panna młodą mieli ubaw na ślubie :lol: :lol: :lol:

Staram się tak o tym nie myśleć, ale czasami takie myśli nachodzą mnie mimowolnie.
Jak to będzie wyglądać. MYslę że jakoś oboje damy sobie rade :-D
Tak jak napisałyście dziewczyny :mrgreen:

201407101662.png


#67 AgnieszkaT

AgnieszkaT
  • Użytkownik
  • 3547 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 06:54

U nas stresu nie było. Cały czas miałam michę uśmiechniętą :mrgreen:
Jedynie w kościele, podczas nakładania obrączek ksiądz powiedział:teraz pocałuj (czy jakoś tak) no to ja się zapytałam: a kogo?? :-> Jedeny minus to taki, że spuchły mi łapki no i był problem przy wkładaniu obrączek.

Ogólnie było wesoło, może dlatego też, że ślubu udzielał nam kolega, z którym byłam na studniówce :mrgreen: więc i on co chwilkę się uśmiechał... nie było sztywno.

Co do pierwszego tanca, to nie myśleliśmy o innych tych patrzyliśmy się na siebie.

#68 monik_ka

monik_ka
  • Użytkownik
  • 1680 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 07:35

U nas stresu nie było. Cały czas miałam michę uśmiechniętą

ja też, a jak przyszło co do czego to tak się spłakałam że nie mogłam słowa powiedzieć a mój mężydeł potem mi powiedział że myślał że chcę powiedzieć NIE i wyjść ;-)
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#69 Natalka

Natalka
  • Użytkownik
  • 1457 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 10:26

ja się boję, że zemdleję :shock: To by było chyba najgorsze. Ślub zamieniłby się w akcję reanimacyjną :lol:

#70 magdaaaaa

magdaaaaa

    ..lekko próżna flirciara..

  • Użytkownik
  • 23947 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 16:37

Ogólnie było wesoło, może dlatego też, że ślubu udzielał nam kolega, z którym byłam na studniówce

co mu zrobiłas :-)

co do czego to tak się spłakałam że nie mogłam słowa powiedzieć a mój mężydeł potem mi powiedział że myślał że chcę powiedzieć NIE i wyjść ;-)

no ja bym sie chyba najbardziej bala ze bede taka splakana i po makijazu ;-)

czemu mi dałeś wiarę w cud

a potem odebrałaś wszystko
 


#71 AgnieszkaT

AgnieszkaT
  • Użytkownik
  • 3547 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 16:42

co mu zrobiłas

Ja nie wiem o czym mówisz :-> Jam jest grzeczna i spokojna :mrgreen:
W sumie tak sobie myślę, że jak obyło się bez stresu to mogłabym jeszcze raz barć ślub i przez to wszystko przechodzić.

#72 krowka17

krowka17
  • Użytkownik
  • 13064 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 18:16

Ja zapewne będę sie smiała przez łzy :)

#73 Lady Di

Lady Di
  • Użytkownik
  • 1800 postów

Napisano 03 czerwiec 2012 - 18:25

Ja też przez cały ślub jak i wesele się śmiałam od ucha do ucha, nawet goście jak mi życzenia składali to mówili,że cały czas sie śmieję :mrgreen:

#74 benitta

benitta
  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 30 wrzesień 2014 - 11:39

Stres jest wielki, chyba dla każdego ... ale potem każda z nas wie, że nie było czym się przejmować ;) i że fajnie byłoby jeszcze raz to przeżyć, już bez stresu i na spokojnie :)

Jednak kto tego nie przeżył, nie będzie tego wiedzieć - jest to wspaniały dzień, naprawdę wyjątkowy, i warto przeżyć go i zapamiętać jak najlepiej.



#75 Amelina

Amelina
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 01 grudzień 2014 - 09:23

Ja przed ślubem musiałam coś wziąć, bo nie byłam w stanie opanować stresu, chyba Nervocalm. Mogłam uwolnić się od stresu i normalnie działać. Polecam - ma bardzo korzystny skład - silny i różnorodny, tak naprawdę zastępuje kilka suplementów, a spokój do działania jest gwarantowany :) Mi to pomogło tamtego dnia, czasem do niego wracam i żażywam.



#76 kingaa

kingaa
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 13 grudzień 2014 - 00:33

Stres i wątpliwości... chyba każdego dopadają przed ślubem hmm?  :-D



#77 Wellness

Wellness
  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 29 maj 2015 - 10:20

Ja bralam slub jak moj maluszek mial pol roku... i zaluje, bo wolalabym wziac slub wczesniej przed porodem. Nie moglam na niczym sie skupic, bylam nie wyspana, maly mial kolke a tu wesele na karku, przymiarka sukni , wszystkie sprawy organizacyjne, masakra jednym slowem. Czekalam z utesknieniem az wszyscy goscie pojda:-) i az sie poloze:-P na szczescie juz po wszystkim



#78 metella

metella
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 30 czerwiec 2015 - 10:44

Myślę, że nie ma się co za bardzo stresować samym ślubem ale zdenerwowanie i taka ekscytacja na pewno się pojawi



#79 89kasienka89

89kasienka89
  • Użytkownik
  • 5825 postów

Napisano 01 lipiec 2015 - 18:54

U mnie stresu zero, wszystko na luzaku, wszystko bez ciśnienia się obyło 😊
Miłość, marzenia, uczucia i myśli,
jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt

#80 Wisienkowa

Wisienkowa

    HQ

  • Moderator
  • 4761 postów

Napisano 01 lipiec 2015 - 19:09

@89kasienka89, fajnie ;) Ślub powinien być miłym wspomnieniem, a stres nie dodaje chyba uroku tej chwili ;) 

 

A jak u @elizabeth?







Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych