Nie stresuj się! Każdy tak chyba miał
Stres w dniu slubu
#81
Napisano 13 lipiec 2015 - 23:02
#82
Napisano 21 sierpień 2015 - 20:28
Każdego ten dzień stresuje...
#83
Napisano 29 wrzesień 2015 - 22:56
Mysle ze stres w dniu slubu jest rzecza normalna
#84
Napisano 15 grudzień 2015 - 00:24
Poniewaz coraz bliżej do TEGO dnia zastanawia mnie jak sobie poradzic ze stresem w tym dniu i czy faktycznie się pojawia bo mnie osobiście w tej chwili wydaje sie , ze będzie ogromny .
Jak to wygladało w przypadku kobitek , ktore dzien slubu i wesela mają za soba i jak czuja sie te przyszłe panny młode???
Ja na dzień ślubu sobie załatwiłam tak, żebym nie musiała nigdzie jechać ani nic - kwiaty, wszystkie drobnostki itp załatwiał za mnie ktoś inny, a ja mogłam w spokoju wypić herbatkę. Makijażystka i fryzjerka do mnie przyjechały i bardzo mi to pomogło.
#85
Napisano 02 marzec 2016 - 12:49
Ja nie miałem bardziej stresującego dnia w życiu, niż dzień ślubu Ale nie martwcie się, jest bardzo okej!!
#87
Napisano 03 marzec 2016 - 23:47
@Wisienkowa dopiero zauważyłam, że pytałaś
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie było - był, ale nie taki paraliżujący - głównie się cieszyłam ogromnie z tego, że to już i że w swoje szczęście nie wierzę stresowałam się czasem, bo mimo że wyliczone wszystko było, to fryzurę mi robiła dłużej niż myślałyśmy a przy makijażu ciągle dzwonił mi telefon (nie mogę do dziś pojąć, czemu nie dzwonili do R. - wiadomo chyba, że pan młody ma trochę mniej na głowie ), więc też zeszło o wiele dłużej. Jakoś chyba 20 czy 30 minut przed ślubem zakładałam kolczyki i nie mogłam trafić do dziurki, w końcu jeden poszedł, ale przy drugim aż mi krew z dziurki zaczęła lecieć, ale siostra R. mi założyła, popatrzyła na mnie i powiedziała, że wszystko razem na mnie prezentuje się nieziemsko i jest pod wrażeniem i chyba mnie to jakoś uspokoiło, że przynajmniej ja wyglądam tak jak miało być
Potem był stres przy przysiędze, ale tylko dlatego, że to naprawdę był najważniejszy moment w życiu, więc mimo że się nie spodziewałam, to i łzy w oczach i głos mi drżał, ale było wspaniale i z całego dnia to był najwspanialszy moment
Nie mówmy o zmartwieniach,to nie jest dobry temat
są z nami zawsze, chcesz czy nie.
Pomówmy o nas samych, uczyńmy wielkie plany
być może kiedyś spełnią się?
Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy
w najbliższym niebie, kupię ci księżyc!
#88
Napisano 31 marzec 2016 - 15:27
w sumie zazwyczaj widzę, że to pan młody ma większego stracha niż kobieta
#89
Napisano 13 kwiecień 2016 - 15:10
fakt kobitki bardziej wyluzowane sa
#90
Napisano 12 maj 2016 - 13:30
chyba tego nie unikniesz... zazwyczaj jest tak, że jakiś miesiąc po będziesz mówiła, że teraz mogłabyś jeszcze raz to przezyc, bez stresu, jak już wiesz co i jak
#94
Napisano 18 maj 2016 - 09:23
Też nie rozumiałam tego zdenerowania mojego Męża i wszystkich z rodziny. Dla mnie ślub i wesele to w ogóle nie były stresujące, bo wszystko miałam dużo wcześniej załatwione, więc wiedziałam, że nic nie powinno mnie zaskoczyć. Poza tym ja raczej ogólnie jestem mało zestresowana.
A wręcz wkurzam się na M. czemu on się tak denerwuje. Przecież to jest to czego chcemy więc po co się denerwować?
jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt
#95
Napisano 31 maj 2016 - 21:23
Ja chodzący stres, a tu proszę wszyscy zdziwieni, że ja taka wyluzowana...
Uśmiechnięta ogarnięta. Jak nie ja😀
Takie zamieszanie było przed, że nie zdążyłam się zestresować 😌
Szok 😁
To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu.
Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się,
że przemókł do głębi serca...
#96
Napisano 06 czerwiec 2016 - 11:51
Uśmiechnięta ogarnięta. Jak nie ja
Jak spokojna i pewna decyzji to już tylko luzik i taaaaaaaaaaakie szczęście. W końcu spełniało się Twoje marzenie.
powaga chwili
Powaga chwili pewnie jest, ale przecież w tym dniu to już jest wszystko 1000 razy przemyślane, wszystkie decyzje podjęte, więc tu naprawdę nie ma czym się stresować. Przynajmniej ja tak mam, że stresuję się do momentu podjęcia decyzji, a potem to już tylko się cieszę.
U nas taka powaga chwili była, że w czasie przysięgi mąż wytknął mi język, a ja się roześmiałam. Ze szczęścia.
-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?
-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę!
#97
Napisano 06 czerwiec 2016 - 21:57
Ja za 2.5msca mam ślub a już się bardzo stresuję.. w dniu ślubu to chyba z wc nie wyjdę
Zawsze tak mocno wszystko przeżywam nie potrafię się uspokoić... czasami już teraz to nawet spać nie mogę bo mi się to śni wszystko ...
#98
Napisano 07 czerwiec 2016 - 13:29
a kto tego nie przeżywa?
#99
Napisano 05 czerwiec 2017 - 08:25
wypij sobie mały kieliszeczek przed, fajnie może to wyglądać na zdj. jak wznosicie toast ze starszą
Sprawdź pomysły na... link... mają fajny artykuł
#100
Napisano 05 czerwiec 2017 - 08:54
Generlanie staram sie nie nakrecac. Nie myslec za duzo ale czasami gdzies sie pojawia ze czegos mozemy zapomniec, przeoczyc
I ślubuję Ci uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę...
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Jak sobie radzicie ze stresem? |
|
||
Jak radzicie sobie ze stresem |
|
||
Stres |
|
||
Buty do slubu |
|
||
Bez slubu |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych