To prawda. Żyjemy w stresie, towarzyszy nam apatia, przemęczenie... Ale muszę powiedzieć, że da się tego uniknąć. Mam znajomą, którą ze względu na ciężką pracę do późnych godzin i srogiego szefa dopadła depresja. Trafiła do gabinetu medycyny wschodniej ...., gdzie polecili jej zbiegi akupunktury. Koleżanka twierdzi, że przywróciło to równowagę jej całego organizmu i po każdym zabiegu czuje się radość. I muszę powiedzieć, że rzeczywiście uśmiecha się teraz od ucha do ucha. Co sądzicie o akupunkturze jako lekarstwie na stres?
Użytkownik Olenka edytował ten post 10 wrzesień 2014 - 17:44