Skocz do zawartości

Babskiswiat.net używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Mahjong
Opis: Nieśmiertelna gra. Mahjong html5 online.

2048
Opis: Hit 2014. Prosta, logiczna i niezwykle wciągająca gra 2048.


Saper
Opis: Saper - kto nie zna tej gry...

Zdjęcie

Tragiczny finał podróży "stopem". Znaleziono ciało


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 mloda

mloda
  • Użytkownik
  • 7695 postów

Napisano 10 wrzesień 2012 - 14:42

Polski konsul w Tbilisi potwierdził tragiczne informacje gruzińskiej telewizji. Anna Modzelewska, Polka, która zaginęła kilka tygodni temu w gruzińskich górach, nie żyje. Jej ciało, blisko osiem kilometrów od miejsca wypadku, znaleźli gruzińscy rybacy, którzy poinformowali o tym ratowników. Zaginięcie kobiety od początku budziło wiele emocji, a rodzina wskazywała, że w sprawę mogły być zaangażowane osoby trzecie.

Polka zaginęła w okolicach Mestii, stolicy górzystego regionu Swanetia dokładnie 18 sierpnia. Modzelewska, która razem ze swoją przyjaciółką podróżowała po Gruzji autostopem, najprawdopodobniej zsunęła się w przepaść i została porwana przez silny nurt rzeki. Obok gruzińskich służb ratunkowych w akcję poszukiwawczą zaangażowało się również wojsko, policja, a także okoliczni mieszkańcy. Ich działania były jednak utrudnione ze względu na ekstremalne warunki pogodowe i trudną dostępność rejonu zaginięcia.

Tuż po rozpoczęciu poszukiwań informowaliśmy, że ratownicy znaleźli but należący do kobiety, a na trasie, gdzie zaginęła, obie Polki podwoziła dwójka Gruzinów – mieszkańców pobliskiej miejscowości. To właśnie ich rola w całej sprawie budziła wątpliwości rodziny Anny Modzelewskiej. Według informacji przekazanych nam przez siostrę zaginionej, Gruzini byli świadkami wypadku, a w ich samochodzie mogło dojść do incydentu.

Karolina Modzelewska poinformowała nas, że kobiety nocowały u gruzińskiej rodziny w okolicach Ushguli, a stamtąd wyruszyły pieszo w dalszą podróż. - Po jakimś czasie podjechał do nich samochód, który prowadził poznany wcześniej mężczyzna z kolegą. Ten mężczyzna towarzyszył im już na innym etapie podróży. Był już na zdjęciach z poprzedniego dnia, które znaleźliśmy w aparacie siostry – mówiła nam Modzelewska.

Jak udało jej się dowiedzieć, to właśnie podczas podróży z Gruzinami doszło do incydentu, a mężczyzna, który siedział obok jej siostry próbował ją molestować seksualnie. – One wymusiły zatrzymanie samochodu. Kiedy tak się stało, Anna wybiegła z tego samochodu, a mężczyzna próbował za nią biec. Zatrzymała go jednak koleżanka mojej siostry – podawała. Według relacji przyjaciółki zaginionej, Modzelewska uciekając przed mężczyzną wpadła w przepaść.

Tych informacji nie chciał jednak komentować konsul RP w Tbilisi Arkadiusz Kłebek. W rozmowie z Onetem zasłaniał się prośbą rodziny, a także podkreślał, że nie miał informacji o rzekomym porwaniu, na które wskazywała rodzina.

Wśród hipotez ws. zaginięcia Polki pojawiały się też informacji o zgubieniu drogi przez Polki, a także tragicznym wypadku, do którego mogło dojść podczas krótkiego postoju w podróży. Żadna z nich nie została jednak zweryfikowana.

Sprawa zaginięcia kobiety odbiła się szerokim echem w Polsce. Jej siostra zaangażowała w poszukiwania internautów, a akcję poszukiwawczą na Facebooku śledziło kilkanaście tysięcy osób. To tam rodzina zwróciła się też z prośbą o pomoc finansową w celu wynajęcia prywatnych ratowników, którzy podjęliby się kontynuowania akcji.

Do tego jednak nie doszło, bo wczoraj, blisko osiem kilometrów od miejsca wypadku, gruzińscy rybacy znaleźli ciało kobiety. Informacje, które jako pierwsza podała gruzińska telewizja, potwierdziła już polska Ambasada w Tbilisi.

onet.pl

jakoś nie obiła mi się o uszy ta sprawa <hmm></span>
w każdym bądź razie, przykra sprawa, ale podróżowanie stopem to dość ryzykowne działanie, w końcu nigdy nie wiadomo z kim wsiadasz do auta <bezradny></span>
Lady możesz oponować ;-)

#2 LadyNefretete

LadyNefretete
  • Użytkownik
  • 6718 postów

Napisano 10 wrzesień 2012 - 14:55

ja o tym czytałam na bieżąco na forum autostopowym.

ale podróżowanie stopem to dość ryzykowne działanie, w końcu nigdy nie wiadomo z kim wsiadasz do auta

jasne że tak, ale popatrz to jeden incydent na miliony.... wcześniej nie słyszałam o czymś takim, a ludzi których jeździ stopem w Polsce, samych Polaków są tysiące. Więc jest to tak samo niebezpieczne jak wsiadanie do pociągu - też nie wiesz, na kogo trafisz w przedziale <bezradny></span>

W każdym razie smutna sprawa, szkoda dziewczyny :-/

Lady możesz oponować

raczej wątpię :->
"You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth."

#3 mloda

mloda
  • Użytkownik
  • 7695 postów

Napisano 10 wrzesień 2012 - 15:21

[quote]W każdym razie smutna sprawa, szkoda dziewczyny :-/[/quote
oczywiście że tak <bezradny></span>

#4 LadyNefretete

LadyNefretete
  • Użytkownik
  • 6718 postów

Napisano 10 wrzesień 2012 - 15:34

niby tak, ale w moim mniemaniu podróżowanie stopem jest świadomym wyborem każdej osoby,wraz ze wszystkimi konsekwencjami na kogo trafisz.. trochę taka loteria..

trochę tak. Dlatego nie wszyscy tak jeżdżą - jeżdżą ci, co lubią i trochę adrenaliny i ogólnie ufają, że ludzie są dobrzy. Bo popatrz z drugiej strony, kierowca, który się zatrzymuje, też może pomyśleć "Aaaa, jakiś morderca/złodziej/popieprzeniec". To działa w dwie strony.
Wypadki się zdarzają, jak wszędzie.

mimo wszystko pociąg jest dla mnie bezpieczniejszy... choć prawdopodobieństwo spotkania jakiegoś zwyrodnialca w pociągu czy na stopie może być taka sama

może być, nie musi. Ja na przykład bardziej boję się zasnąć sama w pociągu niż w tirze <bezradny></span> Ale też nikogo nie namawiam, tylko mówię, ja kto z mojej strony wygląda ;-)

Ps. Nie wiem czy mamy temat o jeżdżeniu stopem, ale może warto założyć, żeby OFF nie robić przy temacie wypadku, choć są powiązane ;-)
"You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth."

#5 malenka

malenka
  • Użytkownik
  • 3174 postów

Napisano 10 wrzesień 2012 - 21:11

choć prawdopodobieństwo spotkania jakiegoś zwyrodnialca w pociągu czy na stopie może być taka sama


no ale pociąg raczej cię samej nie wywiezie gdzieś w pizdu w krzaczory, gdzie nikt twego krzyku nie usłyszy a mamusia nawet nie będzie wiedziała gdzie jesteś pochowana... <bezradny></span>
poza tym w pociągu rzadko jesteś sama, są jak nie współpasażerowie to konduktorzy, którzy szybko mogą straż ochrony kolei wezwać... jednak autostop raczej bardziej niebezpieczny.

A o sprawie no cóż, nie będę się wypowiadała, bo nie znam sytuacji, ale czasem tak jest jak się jedzie na wakacje samemu, nie zaznajomiwszy się wcześniej z krajem. Kiedyś czytałam książkę w której autorka przytoczyła historię jak to z koleżanką na lajcie pojechały do Afryki i już na wstępie na lotnisku je okradli a policja wypieła tyłki...
Spoko autostop... ale jednak nie w każdy kraju można nim podróżować... <bezradny></span>
"So I find a reason to shave my legs Each single morning..."





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych