Amerykańscy lekarze, którzy badali tę kobietę nie potrafili w racjonalny sposób wyjaśnić jej stanu. Pochodząca z Arizony pacjentka, której nie udało się zdiagnozować żadnemu z pokaźnego sztabu medyków, została w końcu oficjalnie uznana za opętaną Kobieta, która identyfikowana jest przez media jako Julia (jej nazwisko, w trosce o ochronę prywatności nie zostało ujawnione), zgłosiła się z poważnymi problemami emocjonalnymi do psychiatry. Wkrótce wyszło na jaw, że nie będzie to kolejny zwyczajny przypadek, więc Amerykanka została poddana obserwacji przez specjalistów z New York Medical College. Kiedy okazało się, że wybitni specjaliści mający za sobą wieloletni staż nie są w stanie rozwikłać jej zagadki, na pomoc wezwano księży, diakonów i zakonnice.
Dr Richard E. Gallagher, który analizował przypadek Julii stwierdził, że część z występujących u niej objawów można zakwalifikować do grupy zaburzeń dysocjacyjnych, ale większości z nich nie da się w żaden sposób wytłumaczyć.
Niektórzy specjaliści rozpatrujący przypadek Amerykanki, narażając na szwank swoją reputację, mówili wprost o paranormalnym charakterze zjawiska. Przykładów nadnaturalnych zdarzeń, które miały miejsce w trakcie sesji z udziałem Julii jest mnóstwo. Podczas jednego z badań, kobieta zaczęła... unosić się kilka centymetrów nad ziemią. W czasie, gdy pacjentka lewitowała, znajdujące się obok niej przedmioty zaczęły się przemieszczać i uderzać o ścianę.
Na postawie przeprowadzonego z Amerykanką wywiadu udało się ustalić, że przez lata angażowała się ona w działalność organizacji o charakterze okultystycznym. - poinformował serwis Unexplainable. Po długotrwałym okresie aktywności w sektach satanistycznych, Julia postanowiła coś w swoim życiu zmienić, ale okazało się wówczas, że nie będzie łatwo.
Psychiatrzy, którzy badali byłą członkinię sekty mówili o jej nadzwyczajnej sile fizycznej i szczególnych umiejętnościach. Z wielu relacji wynika, że przemawiała ona wieloma językami, a jej głos osiągał różnorodną barwę - wydawała zarówno dźwięki przypominające głos małej dziewczynki, jak i mężczyzny.
W trakcie sesji z udziałem duchownych, kiedy kobieta przemawiała w różnych językach, można było usłyszeć wypowiedzi takie jak: "Ona jest nasza." i "Zostaw ją imbecylny księże."
Przypadek Julii został w ostatnich latach opisany na łamach wielu czasopism. Dla wielu obserwatorów jest on o tyle intrygujący, że o nadprzyrodzonym charakterze zdarzeń z udziałem kobiety mówili naukowcy, m.in. specjaliści ze świata medycyny, którzy zwykle sceptycznie podchodzą do zjawisk, które określa się jako nadnaturalne
źródło: www.niewiarygodne.pl