halynka

Skończył się wreszcie I trymestr i znów czuje, że mogę góry przenosić

Dzieki dziewczyny. Jestem po wizycie i póki co wyglada na to, że wszystko dobrze.

@Aspirynkaaa Wspaniale to czytać na pewno wyjdzie Wam to na dobre a na pocieszenie powiem, że im dalej, tym mnie bałaganu będzie.

Witam,
Dni coraz fajniejsze i cieplejsze spędzamy na dworze ile tylko sie da. Zakonczylismy dlugo wyczekiwany remont kuchni i teraz jest taka o jakiej marzyłam. Jak posprzatam to zrobię zdjecia i się pchwalę.

@madzik trzymam kciuki

Witam,
Dni coraz fajniejsze i cieplejsze spędzamy na dworze ile tylko sie da. Zakonczylismy dlugo wyczekiwany remont kuchni i teraz jest taka o jakiej marzyłam. Jak posprzatam to zrobię zdjecia i się pchwalę.

@Madzik:)trzymam kciuki

Nie jestem za przemycaniem tylko za edukacją. Tran = zdrowie, a żelki czy lizaki = nic dobrego.

@Aspirynkaaa nie wierzę! Ludzie zawsze sobie znajdą temat, żeby gadać. A czas z maluszkiem rzeczywiście szybko leci.

 

Najlepsze zdanie które wyczytałam na temat kp: Karmić powinno się tak długo, jak maluszek oraz mama tego potrzebują. Jeżeli którakolwiek ze stron uzna, że już dość - to odpowiedni moment, by zakończyć tą przygodę

Mówię NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE. Podam kilka argumentów, dlaczego mam takie a nie inne stanowisko:

1. Żeby stworzyć nowy poważny związek, najpierw powinno się zakończyć stary

2. To są tylko słowa, nie masz, żadnej pewności, że rzeczywiście chce zostawić żonę, może szuka tylko przygód.

3. Jeżeli ma drugie mieszkanie, to zastanowiłabym się czy jesteś pierwszą. I szczerze w to wątpię.

4. Jeżeli facet zdradza swoją żonę najprawdopodobniej będzie zdradzał również Ciebie.

5. Dobrze widzę, że w opisie masz imię partnera? Chodzi o tego czy kogoś innego? Jeżeli miałabyś też kogoś zostawić dla niego to na pewno nie warto

6. Moja bliska koleżanka weszła w taki układ, trwał kilka lat, facet co prawda się rozwiódł, ale miał na boku więcej panien i tak cierpi do dziś.

@inqaa pomysł z trampkami jest oryginalny, ale u mnie to będzie ponad 10 cm różnicy w wysokości, więc sukienka ciągnęła by się po ziemi. Zamysł był taki by buty na zmianę były równie wysokie.

 

Dzięki za wszelkie rady, tak jak mówiłam rozważam to.Liczyłam się z tym, że nie każdy 'zrozumie'. Wygoda na pierwszym miejscu, bierzcie pod uwagę, że nie każda panna młoda musi się dodatkowo uganiać za dwulatkiem

 

Takie buty jeszcze kupiłam:

 

Szukałam w kilku miastach okolicznych i nic. Aż wzięłam na zakupy przyszłego męża i on tylko wszedł do sklepu i od razu wziął do ręki te:

Najważniejsze, że są super lekkie i wygodne. Jeszcze rozważam czy na ślub wcześniej szpilki czy tylko te.

@Majorka^^ właśnie bez koła, kurcze nadal nie mam butów, a muszę się na przymiarkę umówić najpóźniej za dwa tygodnie

 

Chodzenie w szpilkach ani tańczenie to nie jest dla mnie problem, ale pod warunkiem, że są dobrze wyprofilowane. Chwalą sobie też takie specjalne do tańca, może trzeba by pomyśleć...

 

Koturny to jest chyba najrozsądniejszy pomysł w razie "W"

Witam Drogie Panie

Junior padł mi w samochodzie, dzięki czemu nie było już walki przy usypianiu. Dziś miał dzień pełen wrażeń, bo mamusia postanowiła trochę poszaleć na zakupach. Cały dzień spędziliśmy w mieście. Znalazłam długo poszukiwaną sukienkę i kurtkę skórzaną więc humor mi dopisuje. Ciekawe czy będzie tak samo jak M. wróci i zobaczy te moje zakupy Za to w domu nic nie ogarnięte, lecę robić kolacje i posprzątać kuchnie.

@monia66 rzeczywiście kawał chłopa już z Twojego Szymonka A tak serio to śliczne ma te pulaski, nic tylko całować

malwitka wszystkiego naj naj lepszego

Pewnym można być tylko śmierci i podatków.

Dobrze powiedziane.

 

Z uczuciami to tak różnie bywa, że jednego dnia jest się pewnym na sto procent, a drugiego zaskoczonym co się stało.

@monia66 gratulacje! Niech Wam Szymek rośnie zdrowo

 

@Anonimka Spóźnione życzonka dla synusia. Naprawdę czas pędzi jak szalony.

 

 

A my mamy problem. Od wczorajszej nocy mały gorączkuje, ale nic poza tym mu nie jest. Dziąsła też nie są jakiś szczególnie nabrzmiałe żeby miał to być ząbek. Zdarza się że krzyczy w niebogłosy i za nic nie mogę go uspokoić. I nie wiem czy iść do lekarza bo co mu powiem jak żadnych objawów nie ma? Podobno po trzech dniach dopiero się idzie do lekarza, zgłupiałam. I nawet teraz jak zasnął słyszę ten jego krzyk w uszach, a nie potrafię mu pomóc