Skocz do zawartości

Babskiswiat.net używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Mahjong
Opis: Nieśmiertelna gra. Mahjong html5 online.

2048
Opis: Hit 2014. Prosta, logiczna i niezwykle wciągająca gra 2048.


Saper
Opis: Saper - kto nie zna tej gry...

Zdjęcie

nasze poranki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
133 odpowiedzi w tym temacie

#21 Anija

Anija
  • Użytkownik
  • 2822 postów

Napisano 17 kwiecień 2008 - 17:06

Wszystko zależy na którą mam na uczelnię... w tym semestrze to 3 razy w tygodniu na 8:00, więc pobudka o 6:00 :-/ :-/
zawsze jak wyłączę budzik to włączam tv kanał muzyczny, tak mi się łatwiej wstaje :)
Zazwyczaj wstaję tak 6:10, następnie zaliczam łazienkę (myję się, makijaż i itp. ) ;)
czasami napiję się herbatki, a przed samym wyjściem myję ząbki i lece bo o 7:10 mam autobus :)
Jestem jeszcze trochę zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić..

#22 Madzik :)

Madzik :)
  • Użytkownik
  • 6096 postów

Napisano 17 kwiecień 2008 - 17:31

Jesli nie mam zajec, to wstaje miedzy 8 a 9 rano. Zaczynam od sniadanka, pozniej myje sie, ubieram ... jesli jest ladna pogoda to ide na spacer :-D

#23 Olciiia

Olciiia
  • Użytkownik
  • 10000 postów

Napisano 19 kwiecień 2008 - 11:52

Ja zawsze wstaje o 7:30 najpierw toaleta pozniej sniadanko i przy komputerku zajadam i maluje sie pozniej sie ubieram i wychodze. ogolnie lubie miec duzo czasu przed wyjsciem z domku :)

#24 Madzik :)

Madzik :)
  • Użytkownik
  • 6096 postów

Napisano 19 kwiecień 2008 - 13:19

ogolnie lubie miec duzo czasu przed wyjsciem z domku


ja nawet musze miec spooro czasu przed wyjsciem, bo rano to okropny zolw jestem i nie moge sie wyrobic ze wszystkim :lol:

#25 Olciiia

Olciiia
  • Użytkownik
  • 10000 postów

Napisano 19 kwiecień 2008 - 13:39

No wlasnie i dlatego wole nawet przecierpiec i wczesniej wstac niz wszystko w pospiechu robic

#26 rosinka

rosinka
  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 19 kwiecień 2008 - 17:08

no i naszczęście koniec tego zabieganego tygodnia
dzisiaj wstałam rano i włączyłam telewizor, wylegiwałam się z kubeczkiem ulubionej kawusi- a nie takiej z automatu w biurze- mniam
życie jest piękne czasami :)

#27 Paulina:)

Paulina:)
  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 23 maj 2008 - 20:41

Kurcze :-/ ja to wstaje o 7.30 myje sie myje włosy maluje sie, susze kłaczki :-P ubieram sie ,robie śniadanie do pracy, biore witamine popijam lykiem wody i lece do pracy :-? a w pracy na dzień dobry kawa... jak tak będe dalej robiła to długo nie pożyje :roll:

#28 Kahela

Kahela
  • Użytkownik
  • 5351 postów

Napisano 23 maj 2008 - 20:42

E tam, Paulina:), zaraz nie pożyjesz - kobiety diabli nie wezmą... :-P ;-)
Do dupy było w Peru...więc wróciłam... :-D

#29 Paulina:)

Paulina:)
  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 23 maj 2008 - 20:51

heheh co racja to racja :lol:

#30 magdaaaaa

magdaaaaa

    ..lekko próżna flirciara..

  • Użytkownik
  • 23947 postów

Napisano 15 październik 2008 - 20:12

Budzenie o róznych godzinach , zalezy o której mam zajęcia. Potem wizyta w łazience. Sniadanko , telewizorek , czasem jakisz tusz na rzęsy. Jedyne czego nigdy rano nie robie to nie zrywam sie z łóżka. Po obudzeniu musze chwilke poleżeć. Wole nastawić budzik wczesniej niz sie zrywać.

czemu mi dałeś wiarę w cud

a potem odebrałaś wszystko
 


#31 nie(d)oceniona

nie(d)oceniona
  • Zarządca
  • 10527 postów

Napisano 15 październik 2008 - 21:20

mój "poranek" ??? oj ... zeby opisać poranek trzeba zacząć od tego że wieczorem ustawiam przynajmniej 5 razy budzik w telefonie (niezależnie od tego o której mam wstać) ... rano ... pierwsza myśl każdego ranka : eee... cenzura tego nie przepuści <hoho2></span> powiedzmy że chodzi ogólnie o to że mam ochote ciepnąć telefonem w coś albo w kogoś, w najgorszym przypadku przez okno (bo mam najdalej... trzebaby było wstać z wyra ;) ). poczym wleke sie do kuchni ... nastawiam wode (zawsze sie potem zastanawiam jak mi sie udaje nalać wode do czajnika <bezradny></span> ) no i właże do łazienki :D po zrobieniu porządku z twarząidę na kawke, stwierdzam <aaa11></span> że zostało mi pół godziny do wyjścia - i to jest właściwie moment w którym sie budzę :) bo przez te pół godziny musze umyć włoski, wysuszyć i ułożyć, oczywiście prysznic, do tego sie pomalować i ogarnąć pokój .... po czym wypadam z domu i pędem na autobus ...

taka ciekawostka ... przeważnie sie nie spóźniam :) nawet pomimo porannej traumy :mrgreen:

*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny. 


#32 krowka17

krowka17
  • Użytkownik
  • 13064 postów

Napisano 15 październik 2008 - 21:23

no mi jak zadzwoni budzik to otwieram ledwo jedno oko i przestawiam budzik na 5 minut pozniej zeby jeszcze polezec :P i tak ze trzy razy poprzestawiam bo ciagle jeszcze te 5 minut dlozej chcem polezec :P
potem wstaje ide do kuchni nastawiam wode na herbate ktorej nigdy nie wypijam ide do łazienki ogarniam sie no i ubieram sie i lece na autobus :P

#33 Roxi

Roxi
  • Użytkownik
  • 3496 postów

Napisano 16 październik 2008 - 15:28

Nigdy nie zrywam się z łóżka po prostu nigdy, nie umiem tak, tak samo jak nie umiem się spieszyć z rana. Wstaję ledwo co...myję zęby i twarz, zaczynam się ubierać, makijaż nkłądać i zawsze brakuje mi czasu na to żeby sobie kanapki do pracy zrobić i w ostatniej chwili moją mamę muszę wołać i prosić żeby mi nie przygotowałą, czasem raz na ruski rok uda mi się wstać troszkę wcześniej tak żeby mieć na wszystko czas, ael to na prawdę rzedkość :-P

<ookk>


#34 WweronikaA

WweronikaA
  • Użytkownik
  • 8332 postów

Napisano 16 październik 2008 - 17:43

zalezy na ktora mam do szkoly. jak na p-opoludniu to wiadomo luzik, ale jesli mam wstac po 5 to gorzej. Wiec 5:15 dryń dryń! budzikTV na muzyczne listy:) jakas taka zlosc i smutek ze musze wstac:( i zawsze sie trzese z zimna. Wloke sie do lazienki myje i ide do pokoju. ubieram sie maluje ukladam wloski i do kuchni zjesc cos albo zrobic sniadanie do szkoly a pozniej to juz biegiem albo spacerkiem na utobusik:) hihi raczej sie nie zpozniam:) nie pamietam kiedys mi sie zdarzylo ostatanio:)

#35 Jacqueline

Jacqueline
  • Użytkownik
  • 1963 postów

Napisano 21 październik 2008 - 05:21

Wstaję rano, myśl przewodnia to przekleństwo, nie mogę temu zapobiec przyzwyczaiłam się już z gimnazjum i liceum. Owijam się pledem i telepię się z zimna na łóżku, patrzę w okno zamykam oczy, wchodzi rodzic, robię oczy jak pięciozłotówy niby, że wyspana żeby nie słuchać ' a nie mówiłam, żebyś szybciej szła spać, bo rano będę budzić ? '. Oni wychodzą jak się kładę, wchodzi brat: ' Izka pięknie jak zwykle wyglądam ? ' i wychodzi, no to ja w końcu wstaje odbijam się od ściany do ściany po schodach, wchodzę do kuchni rozglądam się po niej, na stole śniadanie, ale ja oczywiście wszystkich tradycyjnie wyprowadzam z równowagi mówiąc, że nic nie ma(unikam bardzo często posiłków). I znów obijam się od ściany do ściany, na dodatek telepiąc się z zimna, idę do garderoby po ubranie, wchodzę do swojego pokoju siadam na łóżku gapię się w telewizor i przykrywam się kołdrą: śpię. Mija 20 minut otwieram wystraszona oczy i biegnę do łazienki myję się i wykonuję większość kobiecych czynności, ubieram się i wychodzę.
Jak mam wolne budzę się leżę godzinę, w weekendy czuję głód, wołam chamsko mamo i mówię, że jestem głodna zrzucam się z łóżka i w ' śpiochach ' schodzę na śniadanie po drodze słuchając komentarzy Taty i brata, że ' fajnie ' wyglądam(z reguły jest już to godzina popołudniowa), zaczynam jeść śniadanie- nie smakuje mi, chce kakao- też mi nie smakuje bo mleko ma za dużo procent, słyszę, że brat mówi, że idzie do łazienki, więc ja złośliwie obrażona na śniadanie biegnę do łazienki i biorę prysznic przez godzinę, wychodzę i zaczynam dzień.
I z każdym dniem powtarzam sobie, że od jutra będzie inaczej. Tak to wygląda w skrócie ;-)

#36 Kahela

Kahela
  • Użytkownik
  • 5351 postów

Napisano 21 październik 2008 - 09:23

Jacqueline, Ty diablico.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Takim wstawaniem to świętego z równowagi można by wyprowadzić, co? :-P
Do dupy było w Peru...więc wróciłam... :-D

#37 Jacqueline

Jacqueline
  • Użytkownik
  • 1963 postów

Napisano 21 październik 2008 - 17:54

Niejednego świętego wyprowadziłam :P(A później żałowałam). Ale czuję, że jak mi się już z wiadomo czego przeleje do głowy to nie będę tak wydziwiać, czasem sama sobie w brodę pluję, że tak wyprowadzam wszystkich z równowagi(to mój poranny rytuał), ale nic na to nie poradzę <bezradny></span>
;-)

#38 tuptunio

tuptunio
  • Użytkownik
  • 4235 postów

Napisano 21 październik 2008 - 18:23

Jacqueline, dzięki bogu że ty ze mną nie mieszkasz :-P
Dołączona grafika

w jakim języku myśli głuchy od urodzenia?

#39 Mirabelka__22

Mirabelka__22
  • Użytkownik
  • 8754 postów

Napisano 22 październik 2008 - 10:09

Nie znosze wstawac rano :evil: 20 razy przestawiam budzik. Nie zdarza mi sie wstawac po pierwszym dzwonieniu :-D

#40 tuptunio

tuptunio
  • Użytkownik
  • 4235 postów

Napisano 22 październik 2008 - 18:38

Nie zdarza mi sie wstawac po pierwszym dzwonieniu

a u mnie wręcz przeciwnie. ja wstaje od razu jak tylko dzwoni budzik. jak zaczynam przestawiać to czuje się jeszcze bardziej zmęczona i śpiąca.
Dołączona grafika

w jakim języku myśli głuchy od urodzenia?





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych