Aktywność/ bierność w łóżku
#61
Napisano 09 czerwiec 2008 - 20:09
#63
Napisano 11 październik 2008 - 19:06
W łozki nie leze jak kłoda, lubie go przytulac, piescic, calowac, mówic do niego, zmieniac pozycje, lubie tez pozycje na jezdzca .
Nie ukrywam jednak,ze najbardziej lubie gdy facet w łózku rządzi mną w pełni
#64
Napisano 11 październik 2008 - 19:09
#65
Napisano 14 styczeń 2011 - 18:07
#66
Napisano 19 maj 2011 - 09:06
niestety temat jest mi strasznie bliski.
chodzi o to ze spotykam sie od kilku tygodni z pewnym facetem.Jest on ode mnie 4 lata straszy (ja mam 30 lat) i ma naprawde spore doswiadczenie. Ja przy nim czuje sie jak dziewca. Moje doswiadczenia seksualne sa naprawde ubogie. Tak naprawde nigdy nie mialam stalego partnera a wiekszac stosukow seksualnych konczylo sie na 1 razie.
w zeszlym tygodniu pierwszy raz sie kochalismy , na poczatku bylo calkiem fanie, namietnie itp. On sie staral jak mogl- mi jakos bylo ciezko sie otworzyc. Poprostu mam komplesy, nigdy nie uprawialam seksu oralnego- wiem smieszne, ale kiedys jakos nie bylam przekonana, a jak juz naszla mnie ochota to oblecial strach , ze sobie nie poradze , ze sie osmiesze, ze nie umiem...
Nastepnego dni wieczorem spotkalismy sie wieczorem u niego, pogadalismy o pierdolach i poszłam do domu.
Od kilku dni on nocuje u mnie , co prawda zostaje na noc ale jedyna aktywnosc z jego strony jest taka ze wtula sie we wmnie i zasypiamy- ja oczywiscie nie moge oka zmruzyc. Wczoraj do drugiej w nocy o tym rozmaiwalismy i on powiedzial mi ze sie pierwszy raz spotlkal z tym ze kobieta jest malo aktywna i ze pewnie mialam jakies zle dosiwadczenia seksualne skor ja nie wykazuje inicjatywy. Nie powiem zabolalo mnie to. i oczywiscie zamiast mi pomoc znowu wpadlam w komplesy.
spotykamy sie nadal ale jakos mi z tym dziwnie i zle....
#67
Napisano 19 maj 2011 - 23:11
no to sie pewnie jeszcze bardziej zablokowalas.czujesz sie skrepowana bo masz male doswiaczenie. i tak mu powiedz. co w tym zlego? niech cie rozbudza butelka wina wieczorem do kolacji dobrze zrobion powiedzial mi ze sie pierwszy raz spotlkal z tym ze kobieta jest malo aktywna
#68
Napisano 20 maj 2011 - 08:37
mam 30 lat, a spalam z 5 facetami z czego z 4 to tylko po jednym razie- oczywiscie wbilam sobie do glowy ze jestem kieosa i to ze mna cos nie tak (bylo to mezczyzni z ktorymi spotykalam sie wczesniej, a nie jacys nowo poznani , z ktorymi od razu poszlam do lozka).
butelka wina nie rozwiaze sprawy bo Ten facet nie pije, a ja nie chce nawalona przyjsc na spotkanie..
#69
Napisano 20 maj 2011 - 08:53
Nie uważam by był to powód do wstyduwsty mi ze mam takie male doswiadczenie.
mrowka, dziwi mnie Twoje podejście do sprawy, bo przecież kiedy między partnerami jest chemia to nie liczą się ich dotychczasowe doświadczenia seksualne. Co to za różnica czy miałaś 5 czy 10 facetów... Liczy się to co jest teraz, a więc fakt, że musicie się poznać, pokazać drugiej stronie czego oczekujecie na wzajem, dopasować się... i wtedy cieszyć się z seksu, przeszłość nie ma tu nic do rzeczy.
www.rakszyjki.pl> STOP rakowi szyjki macicy
#70
Napisano 20 maj 2011 - 12:12
mam 30 lat, a spalam z 5 facetami z czego z 4 to tylko po jednym razie
Wydaje mi się, że to właśnie tutaj leży problem. Różnica doświadczeń, czego nie do końca rozumiem. Póki będziesz się przejmować tym z iloma facetami spałaś i z iloma kobietami spał twój mężczyzna na pewno się nie rozluźnisz, a już tym bardziej nie otworzysz.
#71
Napisano 20 maj 2011 - 13:29
mimo ze mam na to straszną ochote, czuje pozadanie i checi jakos nie moge sie przelamac i rozluznic.
I Wem ze tu lezy problem.
obecny facet ma ogromny temperament i dosiwadczenie. ostatnio spotro rozmawialismy ale nie przyznalam sie ze seksu oralnego jeszcze nie mialam okazji sprobowac i nie chce sie osmieszyc.
ale spedzanie z nim nocy wyglada teraz jak brat z siostra.
zanim tydz temu doszlo miedzy nami do sexu to wczesniej byly jakies fajne przytulanki a teraz jakby sie bal , co wkreca mnie w jeszcze wiesza faze ze jestem beznadziejna...
#72
Napisano 20 maj 2011 - 17:09
#73
Napisano 20 maj 2011 - 17:30
Skąd to możesz wiedzieć, nie zamartwiaj się na zapas, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz jak będzie, więc po co wcześniej snuć domysłyale czuję, że będę bierna i boję się, że nie będę w stanie się otworzyć w pełni, dawać, a nie tylko brać.
Odpowiedni facet... zobaczysz będzie dobrzeJakie są sposoby, żeby się przełamać i żeby to było spontaniczne, a nie przymuszone??
www.rakszyjki.pl> STOP rakowi szyjki macicy
#74
Napisano 20 maj 2011 - 18:26
I pamiętam, że w poprzednim związku, było mi duuużo łatwiej. Może dlatego, że poprzedni chłopak to doceniał i cieszył się z tego.
A obecny czasem o tym wspomina, że 'to miłe jak go przytulam' ale tak jakoś bez entuzjazmu.
#75
Napisano 20 maj 2011 - 18:29
nie wydaje mi sie aby to bylo zabawne i moglo go smieszyc . jest naprawde mnostwo kobiet, ktore tego nie praktykuja z roznych powodów , nienakrecaj sie, ze cos musisz w lozku robic , bo tak robia wszyscy.nie przyznalam sie ze seksu oralnego jeszcze nie mialam okazji sprobowac i nie chce sie osmieszyc.
moze on czeka na twój jakis sygnał , bo tak moze mysli, ze cie zmusza do czegos , albo tylko tego od ciebie chce .zanim tydz temu doszlo miedzy nami do sexu to wczesniej byly jakies fajne przytulanki a teraz jakby sie bal , co wkreca mnie w jeszcze wiesza faze ze jestem beznadziejna...
jesli masz ochote to po prostu daj mu jakis sygnał . Ten sport jak kazdy inny wymaga treningu z czasem bedzie dobrze
czemu mi dałeś wiarę w cud
a potem odebrałaś wszystko
#76
Napisano 20 maj 2011 - 19:06
To są częściowo domysły, a częściowo widzę to po moim zachowaniu w stosunku do niego. Rzadko cokolwiek wychodzi ode mnie. Mam na myśli pocałunki, czy ogólnie jakieś tam objęcia, przytulenia.
Miałam prawie identyczną sytuacje z moim mężem. Pocałunki i przytulenia rzadko wychodziły ode mnie, ale jak przyszło co do czego nie było już tego problemu. Od naszego pierwszego razu nie jestem już taka bierna.
Można powiedzieć, że wszystko przychodzi z czasem, ale to też zależy od naszego nastawienia.
#77
Napisano 20 maj 2011 - 19:09
Gdybyś rozmawiała to ten temat w ogóle by nie powstał. Mówiłaś mu to co nam tu mówisz?
Nie. Obcym ludziom na forum przyznajesz się do czegoś czego nie mówisz swojemu facetowi i co jeszcze go dotyczy, Waszego związku. Czasem jest dobrze się wygadać obcym. Rozumiem to. Ale jak to dotyczy związku to pierwszym odruchem powinna być rozmowa z Twoim facetem. W którymś z postów napisałaś, że z nim dużo rozmawiałaś o seksie... i stąd wiesz, ze on jest doświadczony i jak CIę odebrał... Ale co z tego jak się przed nim nie odkryłaś? Dlaczego boisz się mu powiedzieć jakie masz obawy? I dlaczego zakładasz od razu najgorszy scenariusz: że on CIę wyśmieje czy cokolwiek innego? Kobieto, takie myślenie zabija związek.
Jest jeszcze inna strona medalu: skoro mu tego wszystkiego nie mówisz to mu nie ufasz.
I jak na mój gust Ty nie jesteś gotowa psychicznie na seks i dlatego tak jest jak jest.
Zobacz jaka jesteś zamknięta w seksie, ale nie tylko: jesteś zamknięta nawet na szczerą rozmowę z nim, bo mu po prostu nie ufasz. Wiesz, sfera seksualna jest sferą najdelikatniejszą w człowieku, więc się Tobie nie dziwię, biorąc uwagę to wszystko co nam tu napisałaś, że masz blokady. Bo na mój gust Ty nie jesteś jeszcze gotowa na seks. U kobiet seks to w 95% sprawa mentalna, więc dlatego skutek jest taki jaki nam tu opisałaś.
Żebyś mnie dobrze zrozumiała: Uważam, że będzie wszystko ok, jeśli będziesz w stanie psychicznie otworzyć się przed swoim facetem. Pierwszym krokiem byłaby szczera rozmowa, w której mówisz o wszystkim, a nie tylko o tym co uważasz, że mu się spodoba a resztę zamiatasz pod dywan. Bo to do niczego nie prowadzi... No może jedynie do frustracji.
Podsumowując: na Twoim miejscu dałabym sobie na razie spokój z seksem i skupiła się na budowaniu z facetem atmosfery pełnego zaufania.
Seks jest odzwierciedleniem tego jaka relacja jest. Na razie Twoja relacja z facetem jest dość zamknięta, to w seksie też taka jesteś.
Zacznij od tego by facetowi powiedzieć to co nam tu napisałaś
Weź to również jako swoisty test. Bo jak taki facet by Cię wyśmiał to uważasz, że zasługuje na seks z Tobą? Z kolei jeśli zareaguje wręcz odwrotnie: to zobaczysz jak się przed nim zaczniesz otwierać i Wasze stosunki, czyli głównie zaufanie polepszy się na tyle, że później już pójdzie gładko.
I jeszcze jedno: Twoje podejście, że jesteś niedoświadczona... zmień na myślenie: mój facet mnie wszystkiego nauczy bądź zdobywcą w myśleniu i działaniu a nie dołującą się dziewczynką skuloną w najciemniejszym kącie domu (i tu też widać Twoje zamknięcie). Otwórz się na swojego faceta
Życzę z całego serca powodzenia,
Sugarbabe
#78
Napisano 21 maj 2011 - 10:42
Masz absolutna racje.
wczoraj sporo o tym myslalam. Mysze mu to wszytsko powiedziec.
to ze mam kiepskie i zerowe doswiadczenie , ze uwazam go za super faceta i mam nadzieje ze on pomoze mi sie otworzyc.
Najlepsze jest to ze on jest szczery i potrafi rozmawiac o seksie otwarcie- ja chyba nie ale wiem ze musze. Jesli on tgo nie zrozumie - a wiem ze zrozumie to nie mamy przyszlosci.
tak wiec pogadam z nim w poniedzialek, bo wtedy sie widzimy,
#79
Napisano 21 maj 2011 - 20:43
#80
Napisano 21 maj 2011 - 22:07
Myślę, że tak. Ja też czasami odczuwam blokadę np. po jakimś dniu ciężkim w pracy, albo jak o czymś intensywnie myślęMoże to wynikać np. z tego co wydarzyło się w danym dniu?
Nie mówmy o zmartwieniach,to nie jest dobry temat
są z nami zawsze, chcesz czy nie.
Pomówmy o nas samych, uczyńmy wielkie plany
być może kiedyś spełnią się?
Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy
w najbliższym niebie, kupię ci księżyc!
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Aktywność fizyczna kobiet - praca magisterska |
|
||
Ankieta: Wpływ wzorców społecznych na aktywność zawodową kobiet |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych