Skocz do zawartości

Babskiswiat.net używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Mahjong
Opis: Nieśmiertelna gra. Mahjong html5 online.

2048
Opis: Hit 2014. Prosta, logiczna i niezwykle wciągająca gra 2048.


Saper
Opis: Saper - kto nie zna tej gry...

Zdjęcie

Mamo i tato


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#21 Jasminka

Jasminka
  • Użytkownik
  • 1022 postów

Napisano 25 maj 2013 - 02:36

To nie moja koleżanka przecież. :->


Jakby nie patrzeć, mama też nie :->

My wtrąciliśmy coś na ten temat podczas luźnej rozmowy i wiem, że mówienie na "pan/pani" byłoby bardzo źle odebrane i z jednej i z drugiej strony. ;-)


Ja nie jestem zbyt zżyta z mamą P., rzadko się spotykamy. Strasznie bym się musiała zmuszać by nazwać ją mamą.
Nie podoba mi się ta "tradycja".
U mnie są tylko dwie opcje: "teściowa" (w końcu jest teściową, więc teściową powinna być nazywana) albo "pani".
Od siedmiu lat ją tak nazywam i nie widzę powodu do zmiany tylko dlatego, że podpisaliśmy papierek.
Skoro przez tyle lat to nikomu nie przeszkadza to dlaczego miałoby być źle odebrane po ślubie? Poza tym w ciągu tych lat tak bardzo przywykłam do tego określenia, że ta osoba już zawsze będzie dla mnie "panią".
Nagle taka wielka zmiana z dnia na dzień? Jakoś tego nie widzę, że w ciągu kilku minut ktoś z "pani" staje się "mamą". Jak to brzmi :mrgreen:
Napisanie tego co myślałam jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że dziękuję za taką tradycję :->

#22 Aspirynkaaa

Aspirynkaaa

    I do!

  • Użytkownik
  • 3557 postów

Napisano 25 maj 2013 - 17:32

Od siedmiu lat ją tak nazywam i nie widzę powodu do zmiany tylko dlatego, że podpisaliśmy papierek.

Może po prostu zależy to od tego, czym dla kogoś jest ślub. ;-)

-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?

-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę! dzieci139.gifdzieci139.gif


#23 Jasminka

Jasminka
  • Użytkownik
  • 1022 postów

Napisano 25 maj 2013 - 19:20

Może po prostu zależy to od tego, czym dla kogoś jest ślub. ;-)


Jeśli para jest z sobą od paru dobrych lat, mieszka razem, prowadzi wspólnie dom, itp. to ślub raczej wiele nie zmieni.
Takie stosunki z teściami powinny ewoluować same już w trakcie samego związku.
A nie nagle "bach" i wczoraj była "pani" a dzisiaj "mamusia".
W sumie, co kto lubi. Mnie takie tradycje nie przekonują.
Często kończy się to tak, że teściowie wymagają tego "mama" i "tata" a młodzi tego nie chcą.
Wtedy jest foch albo młodzi muszą się zmuszać.
Dosyć często się z czymś takim spotykam. :-/

Jestem zdania, że lepiej z przyjemnością nazywać kogoś Pani/Pan niż zmuszać się do mama/tata, bo tradycja wymaga.

#24 Aspirynkaaa

Aspirynkaaa

    I do!

  • Użytkownik
  • 3557 postów

Napisano 26 maj 2013 - 15:09

Jeśli para jest z sobą od paru dobrych lat, mieszka razem, prowadzi wspólnie dom, itp. to ślub raczej wiele nie zmieni.

Ja uważam, że zmienia bardzo dużo. :-)

A nie nagle "bach" i wczoraj była "pani" a dzisiaj "mamusia".

Ale tu za bardzo kolorujesz, bo już wcześniej pare razy napisałam ( i dziewczyny), że nikt nie nakazuje teściowej nazywać "mamusią". Grzecznościowe "mamo" w trzeciej osobie i jest super. Jak dla mnie oczywiście. ;-) A jak ktoś mówi do swojej teściowej ( o ile ją ma), to jego sprawa, mnie to nie grzeje i nie ziębi.

A może też łatwiej zacząć mówić do teściów "mamo/tato" jak się ma dwadzieścia kilka lat niż więcej? Bo nie wyobrażam sobie, że np. 40letni facet nagle zaczyna mówić "mamo" do teściowej. <hmm></span>

A swoją drogą Brzydki dzisiaj po mnie przyjechał, wyściskał moją mamę i "Wszystkiego najlepszego przyszła mamo z okazji Dnia Mamy". Bardzo naturalnie mu to wyszło, a mama ucieszona. :-D :-D

-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?

-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę! dzieci139.gifdzieci139.gif


#25 Riia

Riia
  • Użytkownik
  • 1901 postów

Napisano 26 maj 2013 - 15:45

Jeśli para jest z sobą od paru dobrych lat, mieszka razem, prowadzi wspólnie dom, itp. to ślub raczej wiele nie zmieni.

Ja uważam, że zmienia bardzo dużo. :-)


Co prawda nie jestem żoną, ale dla mnie też to niewiele zmienia. A raczej nie powinno zmieniać.
Jeśli kochasz to tak samo mocno przed czy po ślubie czy bez niego. Tak samo szanujesz, dbasz itp. Nie wiem czy byłabym zadowolona jakby ślub miał cokolwiek w moim związku zmienić. Albo jakby w jego głowie miała nastąpić jakaś zmiana.

I tak sobie myślę, że jeśli teściowie byliby mądrzy to by po prostu powiedzieli aby mówić do nich tak jak czuje ta osoba. Być może z czasem sam ktoś poczuje, że z Pani przejdzie do Mamo lub po imieniu. A nie wymagać, bo już jest po ślubie to wypada. Nad takim tematem w ogóle nie powinno być dyskusji, ale co by powiedzieli sąsiedzi jakby usłyszeli że synowa na Pani mówi. To jest często pod publikę i właśnie takie wywieranie "nacisku" jest dla mnei niezrozumiałe.
Ja wolałabym aby do mnie synowa czy zięć mówili na Pani ni wymuszali z siebie mamo. I szczerze to w trzeciej osobie najmniej mi się podoba, to ja mówię tak o ludziach których nie ma obok. To tak trochę jakbym udawała że kogoś nie ma.

Każdy z nas urodził się ateistą


#26 Tilia

Tilia
  • Użytkownik
  • 9425 postów

Napisano 26 maj 2013 - 18:01

Tylko z drugiej strony może niektórzy teściowie przed ślubem zwracania się mamo/tato nie proponują, bo może nie wiedzą czy faktycznie ta kobieta będzie żoną ich syna? i dopiero po ślubie łatwiej im to przychodzi? może dopiero po ślubie jest to dla nich dopełnienie formalności? <hmm></span>

Ja na chwilę obecną mam ciężko szczególnie gdy mówię do przyszłych teściów w liczbie mnogiej. W pojedynczych relacjach jest pan/pani lub zwracam się bezosobowo.
"Ani małżeństwo ani dziecko nie są obowiązkowym punktem programu na który trzeba się zdecydować. Obowiązkowa jest tylko miłość"

JkIEp1.png

#27 marcys

marcys
  • Użytkownik
  • 688 postów

Napisano 26 maj 2013 - 18:30

Ja jestem mężatką od prawie czterech lat a do tej pory ani razu nie powiedziałam do mojej teściowej "mamo". Jakoś nie przechodzi mi to przez gardło. Dla mnie mamę ma się jedną, a teściowa to mama mojego męża a nie moja. Może to dziwne, ale jakbym mówiła do teściowej "mamo" to tak jakbym w jakimś stopniu "zdradzała" moją własną mamę.
Za to mój mąż nie ma absolutnie z tym problemu. On zaczął zwracać się do moich rodziców "mamo", "tato" tuż po zaręczynach :D

fMCSp1.png
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."


#28 Jasminka

Jasminka
  • Użytkownik
  • 1022 postów

Napisano 26 maj 2013 - 19:12

Ale tu za bardzo kolorujesz, bo już wcześniej pare razy napisałam ( i dziewczyny), że nikt nie nakazuje teściowej nazywać "mamusią". Grzecznościowe "mamo" w trzeciej osobie i jest super.


Akurat "mama", czy "mamusia" nie ma tutaj większego znaczenia.
Bardziej chodzi mi o to, że to teściowa nie jest i nigdy nie będzie moją mamą.

Jestem zdania, że do mamy mówi się "mamo", do cioci "ciociu", do babci "babciu" a do teściowej "teściowo".
Z resztą w słowie "Pani" również nie widzę nic złego, ani obraźliwego.

Ja uważam, że zmienia bardzo dużo. :-)


Możesz napisać, co konkretnie się zmienia?

co by powiedzieli sąsiedzi jakby usłyszeli że synowa na Pani mówi.

straszne to jest, ale nadal bardzo częste :-(

Co prawda nie jestem żoną, ale dla mnie też to niewiele zmienia. A raczej nie powinno zmieniać.
Jeśli kochasz to tak samo mocno przed czy po ślubie czy bez niego. Tak samo szanujesz, dbasz itp. Nie wiem czy byłabym zadowolona jakby ślub miał cokolwiek w moim związku zmienić. Albo jakby w jego głowie miała nastąpić jakaś zmiana.

No właśnie :lol: jest coraz więcej przypadków zwlekania ze ślubem, bo ludzie się boją, że "coś się zmieni". Zawsze mi się to kojarzyło z największym przedślubnym strachem. :mrgreen:
Zmienić się może, ale nigdzie nie jest powiedziane, ze zawsze na dobre.
No i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić na czym te zmiany miałyby polegać.
Skoro ludzie mieszkają z sobą, mają wspólny dom, finanse, łóżko i ich życie nie różni się niczym od życia osób po ślubie, to co jeszcze mogą sobie zaoferować po sformalizowaniu związku?

#29 Madź

Madź

    heksa

  • Użytkownik
  • 4069 postów

Napisano 27 maj 2013 - 09:32

I szczerze to w trzeciej osobie najmniej mi się podoba

ja w ogóle nie rozumiem zwracania się do kogokolwiek w ten sposób, raz mi się zdarzyło powiedzieć tak do faceta z którym pracowałam i oberwało mi się, że mówię mu 'za troje', od tamtego czasu uważam to za taki trochę brak szacunku do drugiej osoby.

niedoszła teściowa wiele razy proponowała mi, żebyśmy mówiły sobie po imieniu i o ile byłam w związku z Ł. to była Panią vel. teściową, teraz coraz częściej się zapominam i jak dzwonimy do siebie i gadamy to rzadko ta Pani występuje, jest więcej 'mogłabyś, moglibyście, przyjedziecie, zabrałabyś?". Zdarza mi się wyskoczyć z babciu Ewo, ale to tylko dlatego, że Zuzu dużo tak mówi i mi się udziela.

Gdybyśmy się kiedykolwiek pobrali to wątpię, że wyskoczyłabym do niej z 'mamą'. Jak miałabym się wtedy zwracać do jej faceta z którym owszem jest już długo (ale jednak krócej byli ze sobą niż ja z Ł.), ale jednak też bez ślubu i do którego mówiłam po imieniu? :lol: Na ulicy byśmy się spotkali i "O, cześć mamo! Cześć, Marek!" :lol:
“One, remember to look up at the stars and not down at your feet.
Two, never give up work. Work gives you meaning and purpose and life is empty without it.
Three, if you are lucky enough to find love, remember it is there and don't throw it away.”
 

#30 viola

viola
  • Użytkownik
  • 8330 postów

Napisano 27 maj 2013 - 10:08

Przyznam,że nie mogłabym mówić do teściowej po imieniu,do moich rodziców ,także nie umiałabym zwracać sie tak na ty.Mimo.że najbliższa rodzina.Według mnie to nie eleganckie ,ani taktowne.No chyba,że ktoś ,by sobie tak zyczył,by do niego ,tak sie zwracać.

#31 Riia

Riia
  • Użytkownik
  • 1901 postów

Napisano 27 maj 2013 - 11:32

Przyznam,że nie mogłabym mówić do teściowej po imieniu,do moich rodziców ,także nie umiałabym zwracać sie tak na ty.Mimo.że najbliższa rodzina.Według mnie to nie eleganckie ,ani taktowne.No chyba,że ktoś ,by sobie tak zyczył,by do niego ,tak sie zwracać.


Nie wiem jak to u mnie wyszło, ale jakoś samo, że mówię po imieniu albo po prostu jak do kolezanka nie tytułuję co chwila: mamo a mogłabyś mi podać tylko mogłabyś mi podać itp.

Ale trzeba wiedzieć kiedy, bo w zalezności od sytuacji różnie mówię. Mamo i tato też mi się zdarza :)

Ale u nas w ogóle nie ma takich tytułów do ciotek mówię tych najbliższych po imieniu, po prostu skończyłam ileś lat i same zaproponowały, do babci też mówię po imieniu zdrobniale.

Dlaetego chyba do teściów też by mi tak najbardziej pasowało bez tych mamo, teściowo, Pani. Po prostu.

Każdy z nas urodził się ateistą


#32 Torii1988

Torii1988
  • Zbanowani
  • 8196 postów

Napisano 27 maj 2013 - 11:49

Nie wiem jak to u mnie wyszło, ale jakoś samo, że mówię po imieniu albo po prostu jak do kolezanka nie tytułuję co chwila: mamo a mogłabyś mi podać tylko mogłabyś mi podać itp.


Riia, a od kiedy ty masz teściów? czy czegoś nie rozumiem? <co></span> <co></span>

#33 Riia

Riia
  • Użytkownik
  • 1901 postów

Napisano 27 maj 2013 - 12:01

Riia, a od kiedy ty masz teściów? czy czegoś nie rozumiem? <co></span> <co></span>


:) Nie Viola napisała, że nie mogłaby mówić ani do rodziców ani do teściów po imieniu. Więc tłumaczę jak jest u mnie :) Ja tak mówię do swoich rodziców :)

Każdy z nas urodził się ateistą


#34 smoczkowa

smoczkowa
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • LokalizacjaMiasto :D
  • Wzrost:156
  • Włosy:ciemne
  • Stan:wydana za mąż :)
  • Partner:M...
  • Nastrój:Neutralna
  • Odznaczenia:
    Odznaczenia użytkownika

Napisano 27 maj 2013 - 14:29

Ja tez do tesciowej na Pani sie zwracam ,nigdy mi nie zaproponowala by bylo inaczej , teraz jestesmy w dosc zazylych wieziach wiec chciala bym jej mowic "mamo" , ale pierwsza nie wyskocze z pomysłem :)

Love Love Love


#35 Riia

Riia
  • Użytkownik
  • 1901 postów

Napisano 27 maj 2013 - 14:37

A może w żartach coś wspomnij. Zobaczysz jej reakcję, bo jeśli sama byś chciała mówić mamo to warto o tym jej powiedzieć. Może ona tez by chciała, ale nigdy nie zaproponowała bo nie wiedziała własnie czy Ty byś chciała.
Szkoda jesli obie byście chciały a żadna nie odwazy się pierwsza o tym powiedzieć.

Każdy z nas urodził się ateistą


#36 elizabeth

elizabeth

    lady

  • Użytkownik
  • 7114 postów

Napisano 27 maj 2013 - 19:06

Ja nie uważam, że mówienie po imieniu jest nieeleganckie. Żaden sposób taki nie jest, jeśli odpowiednio te osoby traktujemy i zwracamy się do nich kulturalnie - czy to po imieniu czy per 'mamo'. Ja mimo, że nie potrafię jeszcze mówić do przyszłej teściowej po imieniu, to nie uważam, żeby takie zwracanie sie do niej było zwracaniem się 'jak do koleżanki'. Uważam to za bardzo miłe, że mi to zaproponowała i chyba ta forma jest najlepsza z możliwych. Mamo nie mogłabym się do niej zwracać, bo czułabym się z tym źle. Per pani zwracałam się do niej do tej pory, ale jesteśmy dla siebie już jak rodzina i jej tak jak i mi trochę uwierało to 'pani', bo jednak tak zwraca się do osób, których nie znamy. Wiadomo, że nie będę mówiła do niej "Anka, podaj masło" :lol: ale mogę stosować formy o których pisała Madź - "mogłabyś, przyjedziesz" itd. ;-)

<serducho>
Nie mówmy o zmartwieniach,to nie jest dobry temat

są z nami zawsze, chcesz czy nie.

Pomówmy o nas samych, uczyńmy wielkie plany

być może kiedyś spełnią się?

Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy

w najbliższym niebie, kupię ci księżyc!
 

65vqegz2wjpc3llf.png

 


#37 monia66

monia66

    szczęśliwa mamusia

  • Użytkownik
  • 3169 postów

Napisano 11 wrzesień 2013 - 14:12

Ja jesli juz to mowie przez per pan/pani do swojej tesciowej i do tescia. jak dla mnie osoba ktora zatruwa tylko zycie innym i pluje dookola jadem nie zasluguje zeby mowic do niej mamo. Tesc tak samo nie lepszy :-/

201407101662.png


#38 Sajuri

Sajuri
  • Użytkownik
  • 11336 postów

Napisano 11 wrzesień 2013 - 14:43

a jesli juz to mowie przez per pan/pani do swojej tesciowej i do tescia. jak dla mnie osoba ktora zatruwa tylko zycie innym i pluje dookola jadem nie zasluguje zeby mowic do niej mamo. Tesc tak samo nie lepszy

tu mam pytanie w zwiazku z tym - jesli mozesz napisz

przeprawy-z-tesciami-vt48,260.htm


Eli to Ci powiem ze przyszla tesciowa cudna babka ze tak zaproponowała. Co ja bym dala aby taka propozycje moja zlozyla


Ja staram sie mowic tesciowa teraz ... Chyba ze nie ma wyjscia to mama...
ale ciezko mi to przechodzi przez gardlo
Prosilam o wszystko, zeby cieszyc sie zyciem.
Dostalam zycie, zeby cieszyc sie wszystkim

#39 mloda

mloda
  • Użytkownik
  • 7695 postów

Napisano 13 wrzesień 2013 - 11:32

a mi tak już weszło w krew tato i mamo że nie wyobrażam sobie mówić inaczej :-)
a pamiętam jak się nie mogłam przełamać :lol:

#40 Marzycielka24

Marzycielka24
  • Użytkownik
  • 4618 postów

Napisano 13 wrzesień 2013 - 11:49

a pamiętam jak się nie mogłam przełamać


Bo najtrudniej jest się przełamać :lol:

Ja z Mamą jakoś nie miałam problemów, ale z Tatą ogromne :lol: Jak w końcu wydukałam, to aż się mnie zapytał czy bolało? :-P

Ale nie wyobrażam sobie mówić do nich inaczej. Tym bardziej, że naprawdę są dla mnie jak Rodzice. I wszystkim takich życzę :-> Wiadomo jak z rodziną, raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie, to są Cudni :->





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych