Skocz do zawartości

Babskiswiat.net używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Mahjong
Opis: Nieśmiertelna gra. Mahjong html5 online.

2048
Opis: Hit 2014. Prosta, logiczna i niezwykle wciągająca gra 2048.


Saper
Opis: Saper - kto nie zna tej gry...

Zdjęcie

Żałoba


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#1 Torii1988

Torii1988
  • Zbanowani
  • 8196 postów

Napisano 15 luty 2012 - 20:29

Chciałam poznać wasze zdanie na temat żałoby po stracie bliskiej osoby.
Czy uważacie, że należy chodzić ubranym na czarno?
Rezygnować z zabawy?
Jak było u was? Bo pewnie większość już kogoś bliskiego straciła.

Ostatnio "męczy" mnie ten temat ponieważ spotkałam się z dwoma bardzo dziwnymi przypadkami. :-?

1. Znajoma mojego faceta - młoda laska 23 lata, parę miesięcy po ślubie traci męża.
Dzień później publikuje na Facebooku i nk jego czarno białe zdjęcia ze zniczami,
smutne opisy itd. - jest mi jej żal ale myślę sobie <co></span> mnie by świat nie ujrzał na fb przez długi czas bo po stracie męża pewnie by się nikt ze mną dogadać nie mógł.
mój facet jak i pewnie większość z was powie - nie wiesz co czuje , może tak odreagowuje.
ok! ale mija miesiąc i ona teraz co weekend dodaje nowe zdjęcia z imprez! :-/
ubrana na czarno za każdym razem ale co week inna dyskoteka inne towarzystwo.

2. Inny znajomy traci zonę 24 lata w wypadku samochodowym.
tego samego dnia wpis na fb że zona zginęła pewnie by wszyscy chcieli wiedzieć.
moja reakcja podobna.... co kurwa robisz chłopie na fb?????
teraz minęły 3 tygodnie i on pisze do mojego faceta czy jedzie w sobotę na imprezę bo ostatki :shock: :shock: :shock:

załamałam ręce!
gdzie tu żałoba? gdzie tu miłość? gdzie tu szacunek do zmarłego?

ja rozumiem, że nie trzeba opłakiwać, że nie trzeba chodzić na czarno, że żałobę ma się w sercu nie na pokaz.... ale.... :-?
chyba są jakieś granice??

czy tylko ja tak przesadzam???

#2 viola

viola
  • Użytkownik
  • 8330 postów

Napisano 15 luty 2012 - 20:32

Moim zdaniem żałobę nosi sie w sercu a nie na pokaz.
Jednak mimo wszystko jeśli chodzi o ubiór, to na pewno nosiłabym odzież w ciemnym kolorze.Bo jakoś tak dziwnie wyskoczyć nagle w czymś wyzywajacym i jaskrawym.Wiadomo żywe barwy kojarzą sie wesoło.

#3 Madź

Madź

    heksa

  • Użytkownik
  • 4069 postów

Napisano 15 luty 2012 - 20:41

czy tylko ja tak przesadzam???

Nie tylko ty. Dla mnie dodawanie zdjęć z czarną wstążką, samych czarnych wstążek czy w ogóle czegokolwiek na NK czy FB dotyczącego śmierci kogośtam to jakaś kpina. Nie zrozumiem chyba nigdy co kieruje takimi ludźmi i strasznie mnie to drażni.

Ubierania się na czarno nie praktykuję, ale zauważyłam, że jak niedawno parę ważnych dla mnie osób zmarło to w mojej szafie zagościło więcej czerni, szarości i ciemnego fioletu <bezradny></span> I tak też się ubierałam przez pierwsze 2-3 miesiące po pogrzebie. Czyli praktycznie pół zeszłego roku :roll:

Co do imprez, nie wychodzę nigdzie przez dłuższy czas, pamiętam, że raz zależało nam na jakimś koncercie z siostrą i poszyłyśmy do klubu (2 mce po pogrzebie). Ale całą imprezę przestałyśmy pod ścianą. I tak było nam wystarczająco głupio, że poszłyśmy, ale chciałyśmy zobaczyć i posłuchać a nie się bawić.. Tato chyba by nam wybaczył ;-)
“One, remember to look up at the stars and not down at your feet.
Two, never give up work. Work gives you meaning and purpose and life is empty without it.
Three, if you are lucky enough to find love, remember it is there and don't throw it away.”
 

#4 89kasienka89

89kasienka89
  • Użytkownik
  • 5825 postów

Napisano 15 luty 2012 - 20:44

Czy uważacie, że należy chodzić ubranym na czarno?

Ja akurat tak nie uważam, bo kolor ubrań nie świadczy o uczuciach w sercu.

Dzień później publikuje na Facebooku i nk jego czarno białe zdjęcia ze zniczami,

Ja akurat szczerze to tego nie rozumiem, znaczy wiem, że każdy na swój sposób przeżywa stratę, ale ja np. nie afiszuję się z negatywnymi uczuciami na forum innych ludzi.

Rezygnować z zabawy?

Na jakiś czas, jak miałam żałobę, to zrezygnowałam z imprez, może nie tyle, że nie wychodziłam z domu, ale na dyskoteki nie szłam.
Miłość, marzenia, uczucia i myśli,
jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt

#5 Anonimka

Anonimka

    Spełniona żona i mama <3

  • Użytkownik
  • 2459 postów
  • LokalizacjaZ daleka :P
  • Wzrost:178cm
  • Stan:mężatka
  • Partner:Przystojny ;)
  • Nastrój:Zmęczona
  • Odznaczenia:
    Odznaczenia użytkownika

Napisano 15 luty 2012 - 20:49

Czy uważacie, że należy chodzić ubranym na czarno?

Moim zdaniem żałobę nosi sie w sercu a nie na pokaz.

Na to pytanie miałam odpisać podobnie ale też uważam, że może nie czarne, a jakieś ubrania w ciemnym kolorze powinno się nosić.

Rezygnować z zabawy?

Zmarła mi parę lat temu prababcia. Jako prawnuczka miałam wtedy 3 miesiace żałoby. Starłam ubierać się w ubrania w ciemnych kolorach, nie chodziłam do klubów z kumpelami z akademika. Wyciagnęły mnie raz ale nie chciałam tańczyć choć po dłuższej namowie jakoś zaczęłam sie ruszać. Mimo to czułam sie z tym źle i z powrotem poszłam sobie postać i popatrzeć. Jakoś sama z siebie wiedziałam, ze nie powinnam.

1. Znajoma mojego faceta - młoda laska 23 lata, parę miesięcy po ślubie traci męża.
Dzień później publikuje na Facebooku i nk jego czarno białe zdjęcia ze zniczami,
smutne opisy itd. - jest mi jej żal ale myślę sobie mnie by świat nie ujrzał na fb przez długi czas bo po stracie męża pewnie by się nikt ze mną dogadać nie mógł.

podobna sytuacja była u nas na wsi. Dziewczyna straciła narzeczonego w tym wypadku busa pod Nowym Miastem. Na NK umieściła jego zdjęcie i smutny wierszyk o przemijaniu. płakać mi się chciało bo go znałam gdyż był z mojej wsi i powiem szczerze, że nie miałam jakichś negatywnych myśli co do tego. po prostu dzieczyna go kochała i bardzo za nim tęskni. W końcu ślub był w planach. A że on sam miał konto na nk to w ten sposób chciała mu jakoś tak jakby podziękować za to, że był i wprowadził w jej życie wiele radości...
W sumie umieścić zdjęcie bliskiej osoby, czarno-białe, z czarną wstążką i opisem "Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach" nie jest chyba złe. Istnieje świat realny i świat wirtualny. Zarówno w świecie realnym chcemy pokazać żałobę po kimś bliskim w postaci braku imprez czy ciemnego ubioru, tak samo i w świecie wirtualnym chcemy pokazać jak bardzo nam tej osoby brakuje.

teraz minęły 3 tygodnie i on pisze do mojego faceta czy jedzie w sobotę na imprezę bo ostatki

A tego to akurat nie popieram. W tym przypadku to nawet żłoby w sercu widocznie nie ma. Jedzie pewnie zarywać nowe laski :roll:

czy tylko ja tak przesadzam???

Nie przesadzasz. Ile ludzi tyle opinii w końcu ;-)

#6 Olenka

Olenka

    Yeah!

  • Użytkownik
  • 8138 postów

Napisano 15 luty 2012 - 20:56

Jeśli chodzi o ubieranie czarnych ubrań, to raczej nie będę tego praktykować (bo tak naprawdę nie straciłam zbyt bliskiej osoby nigdy). Jakoś nie widzę sensu... Rozumiem na pogrzeb, stype, jakiś różaniec za zmarłego, ale żeby rok chodzić ubranym na czarno <bezradny></span> Dla mnie to nie jest wyraz żałoby.


Co do dwóch opisanych przypadków, to nie dziwią mnie w sumie wstawiane fotki zmarłych, bo w dzisiejszych czasach już nic mnie nie zaskoczy. Ludzie wstawiają swoje fotki z USG albo inne fotki bardziej intymne. Bardziej dziwi mnie to, że tak szybko potrafili się pozbierać i wrócić do rozrywek takich jak imprezy, dyskoteki.
“We all have two lives. The second one starts when we realize that we only have one”

#7 Natalka

Natalka
  • Użytkownik
  • 1457 postów

Napisano 15 luty 2012 - 21:02

Czy uważacie, że należy chodzić ubranym na czarno?
Rezygnować z zabawy?
Jak było u was? Bo pewnie większość już kogoś bliskiego straciła.


ja po utracie ukochanej babci i dziadka nie miałam ochoty na żadne imprezy, więc nawet nie rozważałam opcji wybrania się na nie.
Co do czerni - babcia odeszła na początku lata, a jak wiadomo latem czarne ubrania są uciążliwe. Nie szalałam z kolorami, ale samej czerni nie nosiłam.

teraz minęły 3 tygodnie i on pisze do mojego faceta czy jedzie w sobotę na imprezę bo ostatki

to raczej przesada. No chyba, że to jego sposób na odreagowanie..

#8 Anonimka

Anonimka

    Spełniona żona i mama <3

  • Użytkownik
  • 2459 postów
  • LokalizacjaZ daleka :P
  • Wzrost:178cm
  • Stan:mężatka
  • Partner:Przystojny ;)
  • Nastrój:Zmęczona
  • Odznaczenia:
    Odznaczenia użytkownika

Napisano 15 luty 2012 - 21:03

to raczej przesada. No chyba, że to jego sposób na odreagowanie..

W sumie tego pod uwagę nie wzięłam <hmm></span> To bardzo możliwe choć aż tak nie chce mi się wierzyć, ze poszedł na imprezę bo "źle mu po śmierci żony" :roll:

#9 halynka

halynka

    mamuśka

  • Użytkownik
  • 5652 postów

Napisano 15 luty 2012 - 21:06

Kiedy zmarł mi ojciec i byłam nastolatką i tak ubierałam się na czarno więc nie było to dla mnie zmiana, ale nie miałam nastroju na imprezy, nie myślałam nawet o tym! To mama pierwszy raz wykopała mnie z domu i wyjaśniła, że żałoba nie musi oznaczać płaczu w poduszkę i że on by tego nie chciał...

Moim zdaniem żałobę nosi sie w sercu a nie na pokaz.

Dokładnie takie jest też moje zdanie. Nie trzeba nagle zmieniać garderoby czy eksponować czarnym kolorem, że straciliśmy kogoś bliskiego.

Wpisy na portalach społecznościowych są dla mnie zadziwiające, bo kiedy oni mieli na to czas? W pierwszy dzień?

Co do imprez, nie potępiam, może to niektórym pomaga się pozbierać, może wyciągają ich znajomi aby nie siedzieli w domu. Nie wyobrażam sobie tylko, żeby ktoś mógł rzeczywiście dobrze się na nich bawić a co dopiero publikować fotki! :shock:

201401111762.png

km5skrhmtofzztsl.png

 

 

 


#10 Aspirynkaaa

Aspirynkaaa

    I do!

  • Użytkownik
  • 3557 postów

Napisano 15 luty 2012 - 21:08

Ja nigdy nie przejmowałam się ogólnie przyjętym "zwyczajem" noszenia żałoby.
Zawsze przeżywałam ją na swój sposób: nie zakładałam czarnych ubrań "bo tak wypada", wychodziłam ze znajomymi, nie tłumiłam śmiechu na pokaz, nawet miesiąc po śmierci ukochanej Babci bawiłam się na studniówce. Jeśli częściej widywano mnie w czerni, to widocznie ubierałam się tak, bo było mi smutno i podświadomie wybierałam ten kolor.
Reakcje otoczenia były różne- potępiające spojrzenia jednych i podziw "jakaś ty silna" innych- nie warto się przejmować.
Dla mnie żałoba była jak najbardziej w sercu. Chodziłam często na cmentarz i rozmawiałam, płakałam. Przecież tej Babci na pewno było bez różnicy, czy stałam w czarnym czy w czerwonym płaszczu nad jej grobem. <bezradny></span>

Dzień później publikuje na Facebooku i nk jego czarno białe zdjęcia ze zniczami,

Przegięcie. Tzn dla mnie przegięcie. I chyba nie jestem w stanie zrozumieć, po co ludzie tak robią ( a zauważam, że robią coraz częściej). Może to jakiś jej sposób na przeżywanie żałoby po swojemu? Nie wiem.

-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?

-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę! dzieci139.gifdzieci139.gif


#11 Torii1988

Torii1988
  • Zbanowani
  • 8196 postów

Napisano 15 luty 2012 - 21:10

jeśli chodzi o zdjęcie... gdyby zmarł mój facet pewnie zostawiłabym to zdjęcie które mam z nim teraz. nic specjalnego bym nie dodawała. zdjęcie innej bliskiej osoby? na pewno nie.
zresztą jak już wspomniałam nie wiem czy miałabym czas i ochotę przebywać na fb i dodawać wpisy.

co do imprez. to zależy.
na pewno nie dyskoteki i to tydzień po pogrzebie.

zachowanie tych osób dziwi mnie bo ja nie umiem sobie wyobrazić co by się ze mną działo gdyby zmarł mi mąż :-( na myśl by mi nie przyszło iść na imprezę odreagować.
a nawet gdyby to nie chwaliłabym się zdjęciami z tej imprezy na facebooku :roll:
wiem, że każdy ma inne podejście ale serce mi pęka jak widzę co oni wyprawiają :-|
co nowy ich wpis na fb powtarzam facetowi "nie wieże" i "w głowie mi się to nie mieści"

#12 AgnieszkaT

AgnieszkaT
  • Użytkownik
  • 3547 postów

Napisano 15 luty 2012 - 21:11

Moim zdaniem żałobę nosi sie w sercu a nie na pokaz.

Dokładnie. NIe musimy się z tym afiszować.

Wpisy na portalach społecznościowych są dla mnie zadziwiające, bo kiedy oni mieli na to czas? W pierwszy dzień?

W tamtym roku zmarł ojciec kolegi. BYłam na pogrzebie i jakie było moje zdziwienie, kiedy wieczorem dostałm od niego wiadomość na NK, z podziękowaniem że byłam.... Ludzie różnie reagują...

Ja po stracie maleństwa odizolowałm się od ludzi i na początku było mi tak dobrze. Poprosiłam tylko G. aby pousuwał z portali fotki na których byłam w ciąży. Po jakimś czasie pod wpływem impulsu zlikwidowałam konto na FB.

#13 karatetyka

karatetyka
  • Użytkownik
  • 5629 postów

Napisano 15 luty 2012 - 21:12

Czy uważacie, że należy chodzić ubranym na czarno?

Wiem, że wiele osób nie wyobraża sobie noszenia ubrań w innym kolorze, niż czerń. Ja nie. Jakoś kompletnie nie widzę związku między moją żałobą a barwą bluzki czy sukienki, którą mam na sobie i absolutnie nie widzę nic złego w tym, że założę coś czerwonego.

Jeśli chodzi o wrzucanie zdjęć i tego typu rzeczy na fb czy nk, nie rozumiem tego zupełnie i nie wyobrażam sobie robienia czegoś podobnego.

A że on sam miał konto na nk to w ten sposób chciała mu jakoś tak jakby podziękować za to, że był i wprowadził w jej życie wiele radości...

Ja jednak wolałabym przeżywać tak intymne chwile w bardziej kameralnej atmosferze, niekoniecznie na portalu społecznościowym.

Nie oceniam jednak nigdy czyjegoś przeżywania żałoby. Każdy radzi sobie z tym na swój sposób - jedni zamykając się w sobie całkowicie, inni przeciwnie - rzucając się w wir imprez, jeszcze inni w pracę. Może to po prostu ich sposób na poradzenie sobie ze stratą i na niemyślenie o tym. To, że ktoś miesiąc po śmierci bliskiej osoby wybierze się na dyskotekę wcale przecież nie musi znaczyć, że nie cierpi i że dawno już się pozbierał czy zapomniał.

#14 LadyNefretete

LadyNefretete
  • Użytkownik
  • 6718 postów

Napisano 16 luty 2012 - 01:26

To, że ktoś miesiąc po śmierci bliskiej osoby wybierze się na dyskotekę wcale przecież nie musi znaczyć, że nie cierpi i że dawno już się pozbierał czy zapomniał.

zgadzam się. Pamiętam, że jak dowiedziałam się że zmarł mój ojciec, a miała m wtedy 18 lat, powiedziałam mamie że wychodzę i chyba wrócę jutro. I najpierw siedziałam na ławce w parku chyba z dwie godziny paląc fajkę za fajką a potem poszłam ze znajomymi do knajpy, bo nie zniosłabym tego lamentowania w domu, bo by mi gorzej było. I wychodziłam często i szybko po pogrzebie, właśnie po to, żeby nie użalać się nad światem i losem, tylko żeby zacząć normalnie funkcjonować.

Każdy ma własne sposoby, moja mama miała inne ja miałam inne, moja siostra miała inne. Nie lepsze czy gorsze, po prostu inne. Wiec impreza 3 tygodnie po pogrzebie wg mnie jest ok, jeśli ma komuś pomóc, ale nie w sposób " zapić smutek".

A zdjęć na fejsie nie komentuję. Nie lubię spamowania rzeczami intymnymi i koniec.
"You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth."

#15 Sajuri

Sajuri
  • Użytkownik
  • 11336 postów

Napisano 16 luty 2012 - 06:12

Tori ...ja myśle sobie że kazdy radzi sobie ze smiercia jak umie. Jedna osoba bedzie chodzić ubrana na czarno, bedzie widac po niej rozpacz, ból, bedzie dawac na msze duze pieniazki za dusze zmarłej osoby ( jak moja ciocia ... ), itd
Ja np. po smierci babci nie robie nic z tych rzeczy. Jej strata boli. Tylko że ja akurat sie zamklam w sobie troche z tym bólem... napewno w pionie mnie , moja mame trzyma to że za 3 miesiace ma narodzic sie dziecko. Napewno tez fakt ze babcia nie chciałaby mnie widziec załamana, zapłakana, ubrana na czarno, pogrożona w smutku. Była bardzo radosna, pelna zycia. Wiec staram sie byc taka sama.
Radze sobie wiec z jej smiercia - tak jak umiem. Na swoj sposob. Natomiast co do fb i umieszczania tam takich info po stracie.... jesli jej to pomaga ? ułatwia przejsc przez to ?
moze chce w ten sposob zwrocic uwage na siebie? na swoj bol? moze czuje sie samotna w tym bólu ? iu szuka pocieszania w necie ??

Osobiscie sobie tego nie wyborazam ...dac info na fb , swieczke ze zmarła babcia.
Ani tez nie wiaze ubioru czyli ze na czarno z żałoba. Na pogrzeb bbaci kazdy poszedł ubrany w tym co miał. To juz mysle nie te czasy gdzie był taki przymus.
Prosilam o wszystko, zeby cieszyc sie zyciem.
Dostalam zycie, zeby cieszyc sie wszystkim

#16 Aneczka

Aneczka
  • Użytkownik
  • 1325 postów

Napisano 16 luty 2012 - 09:10

Kiedy odszedł mój najukochańszy brat bardzo dłigo nie mogłam się pozbierać. Ogarnęła mnie czarna rozpacz. Był to dla mnie i mojej rodziny niezwykle ciężki czas i nikomu nie przyszłoby do głowy chodzić po dyskotekach czy zxabawach. Gdyby nie mój mąż, moja starsza siostra, córteczka i rodzice nie pozbierałabym się. Oni robili absolutnie wszystko aby pozbierać się po tej tragedii. Nawet teraz kiedy od tego wydarzenia minęło sporo czasu nadal zdarza mi się stojąc nad grobem brata solidnie popłakać.
Pamiętam, że pewnej nocy przyśnił mi się mój brat (jakoś rok po śmierci) i mówił do mnie. "Siostrzyczko, nie rozpaczaj, mnie jest tu dobrze a kiedyś Ty przyjdziesz do mnie i znów będziemy razem" Po tej nocy obudziłam się niezwykle spokojna i choć żałoba i ból po stracie nie odeszły powoli wróciłam do świata żywych.

Zadne nasze klasy FB czy inne portale nie w głowie mi były. Choć dla ucczenia pamięci mego brata jego koledzy zmontowali filmik z jego zdjęciami a jego najlepszy przyjaciel po dziś dzień przychodzi na cmentarz w kaźdą rocznicę śmierci i Wszystkich Świętych. Zawsze ma dla nas ciepłe słowo wsparcia i otuchy.
Dołączona grafika

#17 malenka

malenka
  • Użytkownik
  • 3174 postów

Napisano 16 luty 2012 - 15:39

Każdy ma swój sposób na odreagowanie. Moim zdaniem lepiej iść na imprezę i wytańczyć nadmiar emocji, niż siedzieć w ciemnym pokoju i płakać. Nie nam to oceniać jak ktoś reaguje na śmierć. Moja koleżanka, gdy zmarł jej ojciec nie zrezygnowała z niczego, bo wiedziała że:
a)nic jej to nie da, a może nawet pogorszyć jej stan
b) jej ojciec sam nie byłby zadowolony, że córka odmawia sobie czegokolwiek z jego powodu

Ja tak samo przeżywam śmierć. Płaczę przez parę dni, może tydzień. A później wracam do normalnego życia. Im szybciej się to zrobi tym lepiej dla psychiki.
A co do FB czy naszych klas... Internet tak przenikł do naszego życia, że dla mnie wstawianie takich informacji jest jak najbardziej normalne i do zaakceptowania. No przecież żadna z wymienionych osób nie wrzuciła zdjęć zwłok prawda? Żałoba wyniszcza, gdy trwa za długo, a my zamiast krytykować osoby, które po tragedii chcą wrócić do normalnego życia, śmiać się i cieszyć, powinniśmy je wspierać.
"So I find a reason to shave my legs Each single morning..."

#18 Torii1988

Torii1988
  • Zbanowani
  • 8196 postów

Napisano 16 luty 2012 - 18:31

a my zamiast krytykować osoby, które po tragedii chcą wrócić do normalnego życia, śmiać się i cieszyć, powinniśmy je wspierać.

ja nie umiem się pogodzić z tym że afiszują się tak z tym na portalach.
powinni to zachować dla siebie.

#19 Katarzynka89

Katarzynka89
  • Użytkownik
  • 2672 postów

Napisano 16 luty 2012 - 19:12

Jak zginęła Agata przez ponad tydzień płakałam, w sumie do tej pory jak rozmawiamy o niej często mam łzy w oczach. Ale nie nosiłam czarnych rzeczy, nie rezygnowałam z przyjemność. Mój brat cioteczny (narzeczony Agaty) za to swoją żałobę bardzo przeżywał. Oddał się pracy, nie płakał, bo nie był w stanie. Dopiero ostatnio widziałam go płaczącego. On ma swój sposób na przeżywanie tego, rozmawia o niej, wspomina i cieszy się z chwil które razem przeżyli.

Nie wiem jak bym przeżywała jakby mi umarł tata, mama, brat, T bądź babcia. Nawet nie chce myśleć o tym, bo choć jestem silna psychicznie to jestem pewna, że załamałabym się. Czy bym poszła na imprezę tego nie wiem, choć wątpię. Już bardziej spotkałabym się z przyjaciółmi gdzieś w pubie, próbując żyć.

the sun is always rising in the sky somewhere...



Dołączona grafika

#20 Sajuri

Sajuri
  • Użytkownik
  • 11336 postów

Napisano 16 luty 2012 - 19:34

ja nie umiem się pogodzić z tym że afiszują się tak z tym na portalach.

ale to ich wybor. Moze tak im łatwiej przejsc przez ten ból ? moze gdy pomyslisz o tym własnie tak inaczej na to spojrzysz, pogodzisz sie z tym
Prosilam o wszystko, zeby cieszyc sie zyciem.
Dostalam zycie, zeby cieszyc sie wszystkim




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych