jak długo uprawiacie sex ?

Napisano 28 listopad 2008 - 12:27

Na ile starczy sił
bywa różnie... szybki numerek, że nawet sie nie porozbieramy do końca
albo długo i namiętnie. wszystko zależy od nastroju

• Do góry

Napisano 02 grudzień 2008 - 21:37

tez tak mamy...
Ale najdłuzej było cos koło godziny ... byłam z niego dumna

• Do góry

Napisano 05 grudzień 2008 - 02:55

zawsze koło godzinki... ale z przerwami na pieszczenia oralne (ja ją) bo czasami musze miec przerwe pare min
moj rekord (z przerwami oczywiscie kilkuminotwymi) to....3,5 h....szczerze miałem zakwasy na 2 dzien, a sex był moim najlepszym w zyciu. ale na jakis czas wystarczy taka słodka męka

• Do góry

Napisano 05 grudzień 2008 - 10:06

• Do góry

Napisano 05 grudzień 2008 - 13:35

hm.. u nas to roznie wyglada... to zalezy od nastroju humoru.. czasme lubimy ostry seks wiec ten krocej trwa okolo 30 min... normalnie to tak 45 min... ale strasznie lubimy dlugo sie soba bawic... wiec zdarza sie nawet po ponad 2 godziny haha i to wcale nie tak rzadko haha

„Pragniemy żyć razem i razem się cieszyć
Razem dzielić niebo i razem w nim grzeszyć…”

• Do góry

Napisano 05 grudzień 2008 - 13:40

Hmm... No u nas jest roznie zalezy od nastroju sytuacji okolicznosci itd Od 15 minut do 30 no moze 40 ale nie dluzej Ale bardziej wole to 15 minutek;)

• Do góry

Napisano 05 grudzień 2008 - 18:28

czasme lubimy ostry seks wiec ten krocej trwa okolo 30 min...

u nas ostry seks to tak z 15 minut
ehhhh......ale jak już nam będzie wolno, to będzie dłuuuuuugi, namiętny i z całą masą elementów.....na taki to z godzinkę trzeba mieć. ciekawe czy dzidzia pozwoli na tyle

• Do góry

Napisano 06 grudzień 2008 - 07:51

u nas bardzo roznie. wszystko zalezy od niego bo ja moge dlugo jesli jest zmeczony po pracy to krocej.czasem nawet 10 lub 15 min :-> a gdzy jest wypoczety i ma wolne to dluzej.tak do pol godziny a jak jestesmy po jakiejs imprezie i jest podpity to dlugo. godzine nawet ponad raz kochalismy sie 3 godziny i on jeszcze nie doszedl ale skonczylismy bo sie zmeczylismy

• Do góry

Napisano 06 grudzień 2008 - 17:49

• Do góry

Napisano 07 grudzień 2008 - 19:25

• Do góry

Napisano 05 kwiecień 2009 - 15:50

bardzo wam zazdroszcze:(my mamy z tym problem od dluzszego czasu.
Kochamy sie po pare minut poczym on dochodzi i koniec:/nie wiemy co robic:(

• Do góry

Napisano 05 kwiecień 2009 - 16:23

mysiunia89, najlepiej z nim porozmawiaj i powiedz mu czego oczekujesz.
my ostatnio szybkie numerki

• Do góry

Napisano 05 kwiecień 2009 - 19:41

• Do góry

Napisano 05 kwiecień 2009 - 20:11

mam dosc juz tych szybkich numerkow:((

tak samo było o u mnie i u mojego D... z tym że na odwrót on miał dośc szybkich numerków .... i się o to kłóciliśmy ale teraz jest lepiej bo porozmawialiśmy itp

• Do góry

Napisano 05 kwiecień 2009 - 21:26

mysiunia89, u twojego chłopaka strach przed zbyt wczesnym wytryskiem właśnie może go powodować ....myśli sobie nie mogę dojść nie mogę dojść ..... co poradzić to pracować nad tym nie tracić nadzieje że będzie dobrze .......raz sie nie udało drugi się nie udało może za 100 sie uda ..... postarajcie sie wydłużyć pieszczoty , niech zajmie sie tobą tak naprawdę porządnie, jemu poświecicie miło czasu .... na pół wzwodzie (czy jak się to tam pisze) niech w ciebie wejdzie ...może to pomoże i kochajcie sie powoli nich postara sie myśleć o czymś innym niz o strachu ...a najważniejsze on musi uwierzyć w to że nawet gdy dochodzi szybko jest dal ciebie idealny i nie krytykujesz go za to .....spróbujcie seksu z prezerwatywą ....liczenia do 5 co parę pchnięć (oczywiście on liczy w myślach ) ....jeśli to nie pomoże radze iśc do lekarza oni nie gryzą a pozbywanie sie małych problemów nie powoduje dużych kłopotów i spięć i złości ...... życzę wam by sie wszytko ułożyło

• Do góry

Napisano 24 kwiecień 2009 - 22:35

a my srednio tez kilka do kilkunastu minut,misiek ostatnio nie daje rady,i tak od jakiegos czasu,czesto przeprasza ,rozmawiamy otwarcie o wszyastikm i nieiem co jest powodem,mi to nie przeszkadza.wystarcza,czasto on funduje mi orgazm gratis..tzn ja mam odwrotny problem mam problem z orgazmem on napewno nie stresuje sie szybkim wytryskiem ja jestem w 100%zadowolona poki co

• Do góry

Napisano 25 kwiecień 2009 - 17:31

mysiunia89, najlepiej z nim porozmawiaj i powiedz mu czego oczekujesz.
my ostatnio szybkie numerki

to nie zawsze pomaga

ja przyznam, że niestety - stety, trafiłam na tzw krótkodystansowca
normalnie tak z 10 minutek, jak się baaardzo napali czy 'stęskni' to nawet krócej mu to zajmuje
ale jak mamy 'chatę wolną' ( ) i możemy na luzie się zabawiać, to robimy często przerwy, bawimy się sobą / ze sobą itd i czasem tak przed 2 godiznki nawet

• Do góry

Napisano 25 kwiecień 2009 - 17:33

cerrata, to podobnie jak u nas widzimy się tylko w weekendy, więc pierwszy seks po jego powrocie jest błyskawiczny, jak zupki instant ale potem zazwyczaj jest ok 15 min, co mi w zupełności wystarcza, no a jak trafi się wolna chata.... to i kilkugodzinne maratony z małymi przerwami się trafiają

• Do góry

Napisano 25 kwiecień 2009 - 17:37

jak zupki instant

że 3 minuty?
zdarza mu się
kjujiczek, a reszta 'opowieści' to zupełnie jak u nas

Ja raz wolę szybko, nawet te 5-10 minut a raz dłuuugo, oczywiście z przerwami na odsapnięcie, czasem nawet zapalenie papierosa w łóżku

• Do góry

Napisano 25 kwiecień 2009 - 17:48

że 3 minuty?

Bywa i tak

Dzienka Bogu, że ja bardzo szybko dochodzę, więc zwykle i tak jest mi dobrze

• Do góry