Już minęła połowa miesiąca, a my nie mamy nawet styczniowego tematu

U nas Nowy Rok przyniósł wielkie zmiany - mój powrót do pracy (a właściwie pójście do nowej) i Młodej regularne uczęszczanie do przedszkola. Próbujemy najlepiej jak potrafimy ogarnąć tę nową rzeczywistość, ale choroby nam w tym nie pomagają. Brzydki z kolegą próbują założyć firmę, więc w domu też go za często nie ma. Ale dajemy radę! Chyba było mi to potrzebne po 3(!!!) latach siedzenia w domu.
W przyszły weekend wyprawiamy roczek Młodszej. Tym razem idę na łatwiznę - zamawiam jedzenie i ciasta. Sama zrobię tylko sałatki.
Szczęśliwego Nowego Roku!
