Pokłóciłam się trochę z rodzicami, właściwie to zła jestem na nich i wygarnęłam co myślę.
Ciągle narzekają, że tak mało czasu spędzają z wnuczkiem, a teraz kiedy naprawdę przydałaby się choć drobna pomoc, to nie chce się nikomu przyjechać. Zabrać na kilka dni do siebie też nie, bo jak to tak samego bez mamy, przecież płakać będzie, jeszcze jest za mały i inne tym podobne wykręty no i tak... wściekła jestem ja im jeszcze pokażę, o!
Nie dziwię się, że jesteś wściekła. Ja cieszę się, ze mogę na moich rodziców liczyć i odkąd Syn skończył półtora roku to kilka razy w roku zostaje u nich na tydzień czy dwa I nie było, że jest za mały- wręcz przeciwnie- oni się cieszą, że mogą z Nim trochę czasu spędzić. A jak Go zabieramy to moja mama płacze Poza tym to mogę też na teściową liczyć. Jak chcę gdzieś wyjść to Mały z nią zostaje
I wg mnie takie zostawianie to nic złego. Po prostu dziecko musi wiedzieć, że nie zawsze mama i tata będą przy nim. Niech wie, że ma też dziadków, na których też może liczyć
Krasnal jest strasznie niegrzeczny ostatnio
A ile ma bo suwaczka nei widzę?
@Anonimka no to będziesz jedyną kobietą rozpieszczaną przez swoich mężczyzn
Się okaże. Jak ktoś pyta co będziemy mieć to mówię, ze trzech mężczyzn w domu, którzy będą mnie na rękach nosić... w marzeniach chyba
Też tak macie, że jak się zrobi cieplej na zewnątrz to ochota na stanie przy garach i sprzątanie jakby mniejsza?
Jasne, że tak Wtedy nawet pranie dywanu na dworze cieszy bo... na świeżym powietrzu Albo siedzenie w ogródku. A później Mąż z pracy wraca i zastanawianie się co na szybko Mu na obiadokolację przygotować no bo przecież... czasu nie było
Zapowiada się, że jak już się wykluje, to sobie za wiele nie pośpimy.
I przygotujcie się na to. Syn też był ruchliwy w brzuchu, bardzo no i... tak już Mu zostało A ten drugi w brzuchu jakby bardziej leniwy. Zobaczymy czy da pospać
o zobacz jak to szybko leci jeszcze niedawno byłyśmy razem w ciąży, a tu już przedszkolaki
Mój Syn też do przedszkola od września
Hej
I dzisiaj znowu zaglądam. Nadal przeziębiona, dzisiaj kaszel dołączył i już sama nie wiem co robić bo za wiee to wziąć nie mogę Ale jutro zmykam do lekarza, niech mnie zbada czy aby nic groźnego we mnie nie siedzi.
Pogoda piękna więc uprałam dywan A teraz pod wieczór połowę ogródka ogarnęłam.
Użytkownik Anonimka edytował ten post 11 maj 2016 - 17:57