39 odpowiedzi w tym temacie

[tanika_aha]

Ja kocham wszelkiego rodzaju sagi,zwłaszcza norweskie i skandynawskie.
Mają to do siebie,że historia kilku pokoleń ciągnie się przez np.40-50 tomów ale są naprawdę wciągające i czyta się je błyskawicznie...

Najbardziej znana jest chyba ""Saga o Ludziach Lodu'' Margit Sandemo.

Czytacie lub czytałyście takie ''cusik'' jak saga?????

[kjujiczek]

"Saga o Ludziach Lodu'...czytałam to namiętnie przez całe wakacje jakieś trzy lata temu. Świetne to było, pochłaniało mnie bez reszty. Do tej pory pamiętam sporo imion bohaterów i została mi sympatia do Skandynawii. Ale najbardziej podobały mi się pierwsze tomy, im bliżej współczesności, tym mniej mnie ciekawiły

[tanika_aha]

kjujiczek, też dałam jej radę,przebrnełam przez 47 tomów,ale warto było,sentyment zostaje ale faktycznie początkowe tomy są najlepsze,wciągają bez reszty

[Tilia]

przebrnełam przez 47 tomów,

A ile jeden tom ma stron?

[kjujiczek]

Z tego co pamiętam to ok 200 - 300, ale uwierz mi, tych książek się nie czyta, tylko pochłania

[Mirabelka__22]

Ja jakos nigdy nie czytalam zadnej sagi

[Black_Angel]

"Saga o Ludziach Lodu'' Margit Sandemo.

czytalam chyba ze 3 razy mam wersje ebooka i wracam czasem moj poprzedni podpis byl cyctatem z Sagi
i z checia poczytalabym inne gdybym miala dostep do Pl biblioteki

wciaga... i to bardzo

[tanika_aha]

A ile jeden tom ma stron?

zalezy od wydania ale powyżej 200 stron zawsze

tych książek się nie czyta, tylko pochłania

święta prawda,można się wczuć

Ja jakos nigdy nie czytalam zadnej sagi

to polecam,warto bo to nie są żadne harlekiny >. To pomieszanie wszystkich gatunków razem tworzące świetną treść ciągnącą się przez kilka pokoleń,najczęściej wplecione jest troszkę fantasy,magii,nadprzyrodzonych sił i zdolności.
Black_Angel, fajnie,że ktoś tez przez to przebrnął,teraz np.czytam Raiję...
Ma 40 tomów,czytam obecnie 36

[Black_Angel]

czytam Raiję...

zaczelam czytac dawno temu, i sage o czarnoksieziku ale zem wyjechala i nie mam dostepu do ksiazek to zaprzestalam nad czym bardzo ubolewam........

[tanika_aha]

sage o czarnoksieziku

zaczełam ale szczerze to zawiesiłam się gdzieś na siódmym tomie i tak do tej pory
Ale Raiję już kończę,świetna saga. Myślę,że warto było by przebrnąć przez Sagę o czarnoksiężniku bo po niej z kolei zaczyna się Saga o królestwie światła a to wszystko jest kontynuacją Ludzi Lodu,ich autorką w koncu też jest Sandemo

[Roxi]

ja czytałam "Sege o ludziach lodu" Margit Sandemo, tą Raiję tez zaczęłam czytac ale nie pamiętam co się stało że nie skończyłam. Ale sagi bardzo fajnie się czyta.

[katarinaa87]

Ja mam za sobą serię książek która liczyła ponad 20 części. Nie byłą to saga rodzinna, tylko seria fantasy: Koło Czasu Jordana. Czytałam jeszcze jedna długą serię też fantastyczną pt Miecz Prawdy Goodkinga.

A co do sag rodzinnych to czytała kiedyś książki napisane przez Philippę Carr, to była z tego co pamiętam dość krótka jak na ten typ literatury seria, ale drzewo genealogiczne i tak można by było na jej postawie całkiem poka

[tanika_aha]

katarinaa87, a to ciekawe,nie slyszałam ale z ciekawości poszukam

[SolAngelika]

Przez przypadek przeczytałam 1 tom LL i tak mnie wciągnęło że całość przeczytałam w 3 tygodnie.
Potem był czarnoksiężnik, wiatr nadziei a teraz raija i królestwo światła
ale jak dla mnie Ludzie Lodu są najlepszą sagą

[Kahela]

jak dla mnie Ludzie Lodu są najlepszą sagą

Ale masz rację, ja też uwielbiam LL

[SolAngelika]

Podobał mi się tom Góra demonów w którym spotykają się wszyscy z rodu LL zarówno ci żyjący jak zmarli. Ponownie można spotkać Tengela i Silje i wielu innych z pierwszych tomów.
Moją ulubioną parą była Villemo i Dominik

[Kahela]

Moją ulubioną parą była Villemo i Dominik

a moją Vinga i Heike

[kjujiczek]

Ja też wolałam Vingę i Heikego, choć Villemo i Dominik byli w moim rankingu zaraz po nich. No i Silje i Tengel... ten opis jak się kochali w pierwszej części, mmm...

[Sunniva]

Oh! Tak fajnie że mówicie o tych ksiąszkach! "Saga o Ludziach Lodu". Zaczęłam czytac to dwa lata temu, moja ciocia miała pierwszy tom, dostała go z jakąś gazetą... i potem kupiłam kilka następnów. Rok pózniej, mój ojciec mi przywiós jeszcze kilka tomów, mam ich około 20, ale dopiero zaczynam dziewiąty.

Ta saga nie jest przytłumaczona po francusku, dlatego czytam ją po polsku. Przeczytałam w francuskiej gazecie że Margit Sandemo jeszcze dużo pisze!

Jednak wolę początek, bo potem jest coras więcej osób do zapamiętania i ja trochę zapominam...

(no... to już dla was wiadomo skąd mój pseudonym na ten forum )

[Kahela]

(no... to już dla was wiadomo skąd mój pseudonym na ten forum )

no tak sobie od razu pomyślałam...