Chyba warto dyskusję scalić z tematem http://babskiswiat.n...e-2#entry616469
Romans z żonatym mężczyzną
#41
Napisano 08 październik 2016 - 07:50
Nie mówmy o zmartwieniach,to nie jest dobry temat
są z nami zawsze, chcesz czy nie.
Pomówmy o nas samych, uczyńmy wielkie plany
być może kiedyś spełnią się?
Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy
w najbliższym niebie, kupię ci księżyc!
#42
Napisano 13 październik 2016 - 15:30
W sumie to sama nie wiem. Też miałam takie ciągoty ale czy do żonaty mężczyzn nie wiem. Każdy z nas jest inny także róznie to była.
#43
Napisano 17 październik 2016 - 12:17
Czy jest przyzwolenie społeczeństwa na romansowanie z żonatym mężczyzną?
Wydaje mi się że ludzie patrzą tylko na siebie i interesują się wyłącznie swoimi sprawami.
Takie statystyki też dużo tłumaczą ....
Co myślicie o takich relacjach ?1- nie ma, tak samo jak nie ma na kradzież.
2- skoro ludzie myślą tylko o sobie i interesują się wyłącznie swoimi sprawami to po co pytasz o przyzwolenie?
3- Jakie statystyki?
4- podniecajace jak każdy zakazany owoc, bolesne, jak każde niemożliwe do zdobycia cudo, ranią, niszczą i nie są warte swojej ceny.
#44
Napisano 17 październik 2016 - 13:44
Ja tu bardziej pisze o tych slepo zakochanych gdzie ze tak powiem uczucie odejmuje rozumu .
Ja miałam wątpliwą przyjemność być tak właśnie ślepo zakochana...On się rozwiódł i zostawił rodzinę dla mnie, wtedy myślałam, że może to dla Nich nawet lepiej niż jak Dzieci słuchały ciągłych, awantur... Minęło 5 lat mamy Dziecko i teraz my się rozwodzimy...historia lubi się powtarzać... Teraz ja o sobie słyszę te same historie, które kiedyś słyszałam o tamtej kobiecie...On ma już kolejną dziewczynę, a ja wciąż nie mogę uwierzyć, że 5 lat temu byłam pewna, że to się uda...
Zanim Go poznałam mówiłam z przekonaniem "nigdy nie mogłabym być z żonatym facetem" i w tedy ktoś mi powiedział nigdy nie mów nigdy, bo nigdy nie wiesz jak zachowałabyś się w takiej sytuacji dopóki się w niej nie znajdziesz....i miał rację.
#45
Napisano 28 listopad 2016 - 12:39
Nie piętnuję takich kobiet, miłość nie wybiera, aczkolwiek ludzie różnie się zachowują, jesli w gre chodzą szantaze to jest juz lekka przeginka. Osobiście byłoby mi bardzo zle z faktem ze zostawia swoje dzieci, choc np byl nieszczesliwy i wiadomo zycie mamy jedno.
#46
Napisano 29 listopad 2016 - 00:48
trudno budowac swoj dom na gruzach innej rodziny.
jak nie ma rozwodu to zawsze moze byc jak w piosence : ona go nie rozumie wcale ze sobą nie śpią....
czemu mi dałeś wiarę w cud
a potem odebrałaś wszystko
#47
Napisano 02 styczeń 2017 - 04:18
czesc kazdy ma swoj rozum . kiedys umuwilem sie z mezatka na kawe spotykalismy sie dwa lata nieszczesliwie zakochalem sie .
zerwalismy kontakt bo trzeba bylo by rozbic zwiazek A JA DALEJ DOPIJAM KAWE . TO JUZ PONAD ROK
#48
Napisano 15 maj 2017 - 07:04
Ja w życiu bym się nie zdecydowała na taki związek. Nie mogłabym żyć w przekonaniu, że właśnie rujnuję komuś życie.
#49
Napisano 21 czerwiec 2017 - 17:09
trudny temat I lepiej sie w niego nie pakowac
#50
Napisano 24 czerwiec 2017 - 13:22
Każdy romans to pewne konsekwencje. Jeśli nie pyknie to możesz zniszczyć komuś życie. Ogólnie jestem przeciwna angażowaniu się w związki z żonatymi znam kilka osób które próbowały i nie skończyło się to dobrze. Słyszałam nawet o morderstwie z tego powodu...
#51
Napisano 26 czerwiec 2017 - 09:31
Niestety, każdy związek jest ciężki, trudny a relacja w trójkącie jest wielokrotnie bardziej skomplikowana. Najgorzej, gdy są dzieci... Bo to one zawsze cierpią na tym najbardziej. I nie chodzi mi, że ból dzieciom sprawia rozstanie się rodziców, bo sprawia wielki ból świat przewraca się do górny nogami, natomiast cierpieniem jest także nieszczęśliwa rodzina, ciągłe kłótnie, pretensje. Czasem lepiej żyć osobno, ale w zgodzie
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Witam- mężno-chrobrym mężczyzną jestem. Homo sapiens |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych