My nadrabiamy towarzyskie zaległości. Mieliśmy nadgonić sprawy papierkowe w ten długi weekend, ale ciągle coś.. a to grill, a to jeziorko, ognisko, a to imprezka. Tak spontanicznie. Fajnie!
I najlepsze jest to, że cały czerwiec i pierwszy weekend lipca też już mamy zaplanowany po tym weekendzie.
Jutro zabieram mamę na tournee po sklepach z wózkami, jestem ciekawa jej opinii. A potem muszę zrobić pizzę, bo będą goście. W mieszkaniu nie sprzątam, posprzątamy po gościach.
Strasznie się cieszę, że coś się dzieje. Naprawdę miałam już dość siedzenia w mieszkaniu i oglądania seriali.
Włączył mi się instynkt macierzyński tak na maksa. W piątek miałam okazję spędzić cały dzień z dwumiesięcznym dzieckiem i jestem totalnie zakochana. Mała jest tak fantastyczna, śliczna.. no doskonała. I ciągle ją wspominam, a w nocy mi się śni.
I tym akcentem kończę swoje wywody. Dobrej nocy!