Witam, zasze chciałam być mamą;] wiele o tym myślałam ale nie mamy jeszcze stabilizującej sytacji z mężem..Kilka dni temu mąż zrobił mi psikusa no i po wszystkim byłam w szoku...zadałam tylko pytanie-ale jak to?przecież to miała być wspólna decyzja,a ja jestem centralnie w środku dni płodnych. Muszę kupić test..wszystko zdarzyło się 3 dni temu;] mąż chodzi w skowronkach,cieszy się a ja jednak mam takie rozczarowanie w sobie, nie wiem jak to nazwać...może gorycz? nie wiem... kobietki za ile mi powinien test dać odpowiedź już rzetelną..
Jak się przestawić..jak rzucić fajki,odstawić kawę i co najciekawsze jestem na antybiotyku bo mam grypę wiecie co jest najśmieszniejsze, że 11 października kończy mi się wypowiedzenie w pracy, które złożyłam i szukam właśnie nowej roboty...co mam robić