
ale ncy poslubnej tez nie!!!!!!!!!!
jak koledzy Jou przyszli o 22:00 (na 15min) to wyszli o 5 rano



my siedzielismy i usmiechalismy a w srodku az sie gotowalo... w sumie to jestem wsciekla, ze nie wyszlo

ale ranek byl BRADZO MILY!!!

Napisano 19 marzec 2009 - 00:57
Napisano 03 październik 2014 - 13:19
hahaha a u nas weselicha nie bylo
ale ncy poslubnej tez nie!!!!!!!!!!
jak koledzy Jou przyszli o 22:00 (na 15min) to wyszli o 5 rano![]()
![]()
my siedzielismy i usmiechalismy a w srodku az sie gotowalo... w sumie to jestem wsciekla, ze nie wyszlo
ale ranek byl BRADZO MILY!!!
W takim razie dlaczego ich grzecznie nie wyprosiliście? Przecież by zrozumieli.
Napisano 03 październik 2014 - 14:58
Oj, ale temacik
U nas noc poślubna była, mimo piątkowego butelkowania i dłuuuuugiego weselicha.
Wróciliśmy do nas do mieszkania nad ranem, Brzydki przeniósł mnie przez próg ( rany, który to już raz ), pomógł mi się wyplątać z sukienki. Poszłam do łazienki, bo potrzebowałam trochę czasu tylko dla siebie. Siedziałam na brzegu wanny, wyplątywałam spinki z włosów i chyba oswajałam się z myślą, że jestem żoną. Potem doszedł do mnie już-mąż i wspólny prysznic. W międzyczasie zapalone świeczki i szampan ( i zasunięte rolety antywłamaniowe, żeby ciemno było, bo na zewnątrz już jasno
). I było tak spokojnie, bez szaleństw, bo naprawdę byliśmy zmęczeni. Raz, potem drugi, dobra godzinka snu, trzeci na poprawkę i srruuu na poprawiny.
Naprawdę fantastycznie.
-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?
-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę!
Napisano 03 październik 2014 - 18:25
az tak bardzo to wesele was nie wymeczyło
Raz, potem drugi, dobra godzinka snu, trzeci na poprawkę i srruuu na poprawiny.
Naprawdę fantastycznie.
czemu mi dałeś wiarę w cud
a potem odebrałaś wszystko
Napisano 03 październik 2014 - 18:29
az tak bardzo to wesele was nie wymeczyło
Też się zastanawiam, bo zawsze wychodząc z wesele rozmyślam czy para młoda będzie miała jeszcze ochotę na seks, bo np ja padam na pysk i jedynym moim marzeniem jest prysznic i wbicie się do łóżka na te 4 godzinki przed poprawinami
Keep calm and become a doctor // Mission completed
Napisano 03 październik 2014 - 19:08
bo zawsze wychodząc z wesele rozmyślam czy para młoda będzie miała jeszcze ochotę na seks
Też się zawsze zastanawiałam.
az tak bardzo to wesele was nie wymeczyło
To był taki maraton, że wydaje mi się, że człowiek zamiast snu po prostu jedzie na emocjach, adrenalinie. I dla nas to było takie naturalne, żeby jakoś uczcić to razem, w końcu sami... my i nasza radość. W ciągu maratonu piątek-sobota-niedziela-poniedziałek-wtorek nie spaliśmy dłużej niż 3 godziny w ciągu i naprawdę nie było tragicznie. Ale jak we wtorek wróciliśmy z sesji plenerowej... łóżko całe nasze, 12 godzin i też już nikt nie pomyślał o seksie.
-Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie?
-Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę!
Napisano 15 październik 2014 - 18:12
Emocje są tak wielkie tego dnia, że nie czuje się zmęczenia. Ja nie czułam i jeszcze długo po weselu siedzieliśmy i cieszyliśmy się z tego wszystkiego. Nocy poślubnej nie mieliśmy, dzień przed ślubem dostałam @ także dopiero po tygodniu mogliśmy skonsumować nasze małżeństwo.
Lubię czytać! Marcjanna Fornalska "Pamiętnik matki"
Napisano 30 czerwiec 2015 - 20:12
Wydaje mi się, że będziemy tak zmęczeni że po prostu pójdziemy spać!
Napisano 12 marzec 2016 - 17:08
Ha! U nas nie było nocy poślubnej, bo wesele skończyło się rano
Napisano 21 kwiecień 2016 - 17:13
heheh to chyba standardowa sytuacja
Napisano 25 październik 2017 - 10:54
hehe no właśnie z naszego wesela byliśmy o 7 rano w domu także - tylko spanie pozostało:)
...
Napisano 18 styczeń 2018 - 17:09
W noc poślubną przeglądaliśmy sobie kartki ślubne i liczyliśmy pieniądze.
O 7 na chwilę przysnęliśmy, a już o 9 musieliśmy wstać, bo mieliśmy śniadanie z gośćmi, którzy też nocowali w hotelu.
I ślubuję Ci uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę...
Napisano 13 luty 2018 - 23:25
hahaha nasza noc poślubna była dopiero po dwóch dniach od ślubu po weselichu byłam tak padnięta, że zasnęłam w sukni, czekając na męża aż wróci z sali (coś tam ugadywał z wlaścicielem) Ale jak już się dorwalismy do siebie to było mega!
Napisano 15 maj 2019 - 12:36
Było romantycznie
Romantycznie
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Jak otworzyć własny biznes? |
|
![]() |
|
salon fryzjerski jaki sprzęt? |
|
![]() |
|
Jaka forma opodatkowania |
|
![]() |
|
Zmarszczki ... jak zapobiegać ? |
|
![]() |
|
Jak rozpuszczać żelatynę w gorącej wodzie? |
|
![]() |
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych